Do Sądu Rejonowego w Białymstoku trafił właśnie akt oskarżenia przeciwko Dariuszowi Z. A w nim korupcyjny zarzut - próby wręczenia 50 złotych łapówki dwóm strażnikom miejskim.
Tak - zdaniem śledczych - 51-latek chciał ich skłonić, by nie wystawiali mu mandatu za picie alkoholu w miejscu publicznym.
To było wieczorem pod koniec stycznia w pobliżu sklepu spożywczego przy ul. Broniewskiego w Białymstoku. Dwaj strażnicy miejscy poinformowali pijącego alkohol tam Dariusza Z., że to wykroczenie, za które grozi mandat.
Śledczy ustalili, że 51-latek odmówił i wręczył strażnikom 50 złotych. - Macie i idźcie - miał powiedzieć. Strażnicy wezwali policjantów.
W czasie przesłuchania Dariusz Z. nie przyznał się. Tłumaczył, że od 26 lat mieszka zagranicą. Wyjął pieniędze, bo myślał, że mandaty płaci się na miejscu.
- Oskarżonemu grozi od roku do 10 lat pozbawienia wolności - mówi Wojciech Zalesko, szef Prokuratury Rejonowej Białystok-Północ.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?