Starszy ogniomistrz Borys Predko ma nowy nagrobek. Odbudowali go białostoccy strażacy-emeryci

Borys Predko był zawodowym strażakiem przez 48 lat, najpierw białostockiej straży ogniowej, potem w straży pożarnej. Pełni służbę pod zaborami, w Polsce niepodległej, w czasie dwóch wojen gasząc pożary podczas bombardowań i w okresie PRL. Na emeryturę odszedł w mając 74 lata. Zmarł w 1962 roku.

Co roku przed świętem zmarłych, Podlaski Oddział Wojewódzki Związku Emerytów i Rencistów Pożarnictwa RP w Białymstoku prowadzi akcję „znicz pamięci na grobach tych strażaków, których płomień życia zgasł”.

Strażacy, po długich poszukiwaniach odnaleźli grób st. ogn. Predki. Ponieważ był poważnie zniszczony (m.in. pęknięta płyta), postanowili ustawić na grobie nowy pomnik z afirmacją strażackiej służby dla utrwalenia pamięci o strażaku.

Czytaj również:
Pół wieku służby Borysa Predki

Powstał komitet społeczny, którego pracami kierował honorowy prezes podlaskiego związku strażaków emerytów i rencistów płk. w stanie spoczynku Klemens Dziermański. Honorowy prezes poznał Borysa Predkę w początkach swojej służby, a teraz udało mu się odnaleźć jego wnuka i chrześniaka córki.

- W 2022 roku postanowiliśmy odszukać grób ogniomistrza Predki. Nie było to łatwe zadanie, ale udało się. Jeden z kolegów ustalił, że grób znajduje się w konkretnym kwartale, w starej części cmentarza prawosławnego. Gdy przyszliśmy w to miejsce okazało się, że grób jest poważnie uszkodzony, a tablica przysypana ziemią. Widok był przygnębiający, więc postanowiliśmy ten nagrobek odnowić, a właściwie wybudować od nowa. To jest nasz Nestor, człowiek, który w białostockiej straży służył od roku 1910 do 1958. I dzisiaj ten pomnik zostaje poświęcony – opowiada płk w st. spocz. Klemens Dziermański.

Czytaj również:

Białostoccy strażacy-emeryci, wspierani przez osoby prywatne, na odnowę pomnika zebrali prawie 12,5 tys. zł. Dzięki temu wystarczyło też m.in. na opłatę za miejsce na cmentarzu na następne 20 lat.