Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Starosta powiatu białostockiego: Zniszczone drogi to problem chwilowy. Za pół roku tematu nie będzie

Agnieszka Siewiereniuk
Agnieszka Siewiereniuk
Twitter.com/ MON
Uszkodzone drogi w terenie przygranicznym to problem dla mieszkańców, którzy muszą z nich korzystać. Jednak problem ma nie być aż tak dokuczliwy, jak alarmują niektórzy politycy i aktywiści. Starosta powiatu białostockiego twierdzi, że mieszkańcy rozumieją występujące problemy, które po zakończeniu budowy zapory granicznej powinny zniknąć w pół roku.

Ciężki sprzęt wojskowy, a teraz jeszcze pojazdy firm budowlanych realizujących zaporę na granicy polsko – białoruskiej, zniszczyły lokalne drogi pod granicą. W niektórych miejscach koleiny są takie, że nie da się przejechać żadnym autem, kłopoty mają nawet auta terenowe. Starosta powiatu białostockiego, gdzie ten problem występuje na wschodnich krańcach powiatu twierdzi, że problem jest przejściowy i mieszkańcy, choć mają trudności, rozumieją potrzeby wyższej konieczności.

- Żeby sytuacja się poprawiła wystarczy wysypać kruszywo. W terenie pod granicą mamy w większości drogi szutrowe, więc do utwardzenia i naprawy wystarczy to kruszywo. Dziś jednak największy problem to pogoda. Bo kiedy wszystko zamarza sypanie kruszywa dla utwardzenia nie ma racji bytu. Kiedy są roztopy i teren moknie, też nie da się utwardzić takich dróg. Staramy się jak możemy na bieżąco utrzymywać przejezdność dróg – mówi Jan Perkowski, starosta powiatu białostockiego.

Dziś trudno przewidzieć, jaki będzie koszt naprawy zniszczonych dróg. Starosta Jan Perkowski przekazał, że zgłaszał potrzeby finansowe w tym względzie wojewodzie podlaskiemu. Nie jest wykluczone, że będzie musiał w ogóle powstać specjalny budżet do tego celu. Powiat Białostocki napisał również pismo do ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka o wsparcie finansowe na odbudowę zniszczonych dróg w rejonie przygranicznym.

- W przyszłym tygodniu mamy zaplanowane spotkanie ze Strażą Graniczną i przedstawicielami Wojska Polskiego. Naprawdę, i my, jako starostwo powiatowe, i mieszkańcy, rozumiemy to wszystko co się dzieje. Zapora jest potrzebna, wręcz niezbędna, dlatego nikt nie robi z tego tragedii, że drogi są uszkodzone. Co nie zmienia faktu, że powinny zostać przywrócone do normalnego stanu, jak tylko budowa zapory dobiegnie końca. Jeśli będą pieniądze, w pół roku nikt nie będzie już narzekał na zły stan dróg, bo można je będzie szybko naprawić – dodaje starosta Jan Perkowski.

Niezależnie od tego, że lokalne drogi muszą zostać naprawione po tym gdy zostały uszkodzone w wyniku obecności ciężkiego sprzętu wykorzystywanego do ochrony granicy państwowej, planowany jest remont i modernizacja innych zniszczonych dróg w powiecie białostockim. W planach jest więc poprawa infrastruktury na drodze Bobrowniki – Mostowlany oraz Mostowlany – Jałówka. Tam nawierzchnia jest od lat w opłakanym stanie. Władze białostockiego starostwa powiatowego zapewniają, że robią wszystko, aby te arterie zostały szybko naprawione i żeby poprawiło się tam bezpieczeństwo.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny