Pod koniec września napisałem artykuł o spółce Stadion Miejski, która szukała firmy do obsługi meczu U-21 Polska-Rumunia. Nie chodziło mi oczywiście o to, że 30 pracowników spółki ma przebrać się w ubrania ochrony i pilnować porządku. Zdziwił mnie jednak fakt, że spółka wystąpiła do Jagiellonii Białystok z zapytaniem czy: zapewni ochronę (oprócz ochroniarzy to też zapewnienie noszowych, stewardów, wymaganego przepisami kierownika imprezy masowej, przygotowanie kompletnej dokumentacji do wniosku o wydanie zezwolenia na przeprowadzenie imprezy masowej) oraz zajmie się dystrybucją biletów.
Stadion Miejski. Spółka ma problem. Szuka obsługi na mecz Polska - Rumunia
Uprawnione jest więc pytanie, dlaczego tyle zadań spółka chciała zlecić jednemu podmiotowi i czy nie byłoby to droższe niż rozdzielić to np. na dwa. Czyli firmie ochroniarskiej zlecić ochronę, a Jagiellonii - sprzedaż biletów. Tak też się ostatecznie stało, bo takie umowy zostały właśnie podpisane przez Stadion Miejski. A noszowych i spikera załatwi sama spółka. Okazało się więc - jak przewidywałem - że taniej jest wykonać pracę, czyli poszukać różnych firm do ochraniania stadionu i sprzedaży biletów, a potem wybrać najtańsze oferty, niż pójść na łatwiznę i zlecić wszystko Jagiellonii.
Doskonale wiem, że organizatorem meczu jest spółka Stadion Miejski razem z PZPN. Tak też napisałem. Okręgowy Związek Piłki Nożnej tego nie robi, bo takie są wewnętrzne uwarunkowania w PZPN. Nie ma to jednak żadnego znaczenia dla sprawy. Napisałem, że „spółka chce pokazać, że poradzi sobie z taką imprezą”. Co w tym złego? To bardzo dobrze, że spółka bierze się za coś co jest wyzwaniem, bo liczy, że dzięki temu reprezentacja będzie mogła i u nas rozgrywać mecze towarzyskie. Nie jest to w żadnym wypadku zarzutem. Każdemu z nas zależy chyba, by na stadionie jak najwięcej się działo.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?