Karolina ma 18 lat, mieszka w Białymstoku. Wykryto u niej ciężką chorobę krwi. We wtorek dziewczynę odwiedziły przedstawicielki Dziecięcej Fantazji, by sprezentować jej piękne ubrania i kosmetyki, o których marzyła. Po maturze pojedzie do SPA.
Patrząc na tę śliczną i uśmiechniętą dziewczynę, trudno uwierzyć, że z powodu bardzo ciężkiej choroby krwi 18-latka otarła się o śmierć. Miała aplazję, guza mózgu, straciła wzrok i sparaliżowało ją. Pomógł amerykański profesor.
Więcej przeczytasz w środowym papierowym wydaniu Kuriera Porannego.