Do tej niecodziennej historii doszło w miniony wtorek w Sokółce. Burmistrz miasta jechała tego dnia ulicą Białostocką. Wtedy na środku drogi zobaczyła małego kotka. Nikt się nie zatrzymywał, by pomóc zwierzakowi, oprócz jednego mężczyzny. - Dziękuję kierowcy jadącemu z naprzeciwka, który tak jak ja zatrzymał się na ul.Białostockiej i pomógł mi uratować to rude szczęście. - napisała Ewa Kulikowska na swoim profilu w mediach społecznościowych.
Uratowany kotek będzie urzędowym zwierzakiem. Burmistrz ogłosiła w związku z tym konkurs. Wspólnie możemy wybrać imię dla rudego kotka. Nagrodą ma być niespodzianka.
AKTUALIZACJA: Przykrą wiadomość opublikowała Pani Ewa Kulikowska kilkanaście minut temu. Kot nie przeżył. Zmarł o godz. 5. rano. - Jestem zdruzgotana, smutna ... dziś o 5.00 rano po całonocnej walce o życie kotka - rudzielec odszedł do spokojniejszego świata.
Niestety, za bardzo był odwodniony i za słaby, a organizm był zbyt wyniszczony żeby mógł kocur przeżyć.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?