Jako przykład podaje ulicę Główną. Kierowcy i piesi muszą tam uważać. Ślisko jest też na dworcu PKS. Nie widać tutaj śladów posypywania piaskiem.
- W ciągu ostatnich tygodni było kilka telefonów w sprawie lodu na chodnikach. Dotyczyły głównie stanu chodników przy ulicy Sikorskiego oraz Głównej. Były także prośby o poprawienie stanu kładki nad torami - wyjaśnia Marian Olechnowicz, rzecznik łapskiego magistratu.
Dlatego urzędnicy w sprawie śliskiej kładki zwrócili się do PKP.
Jak dodaje Marian Olechnowicz, o miejskie chodniki zimą dba łapski Zakład Wodociągów i Kanalizacji. Zapewnia, że zakład stara się jak może, by wszystkie drogi były dokładnie posprzątane.
- Pracownik naszego urzędu kontroluje wykonanie zlecenia, a w razie telefonów od mieszkańców, interweniuje w firmie - wyjaśnia Marian Olechnowicz.
Przypomina też, że utrzymanie czystości na chodnikach należy także do właścicieli przyległych posesji.
Trudne warunki panują także na trasie z Supraśla do Białegostoku. Droga ta jest niebezpieczna. A codziennie mknie nią mnóstwo samochodów. - Wożę tędy dzieci do przedszkola w Białymstoku. Szczególnie ryzykowne są odcinki drogi tuż przy lesie - zaalarmowała Anna Bielska.
Nasza Czytelniczka widziała we wtorek rano cztery samochody w rowie. Interweniowała w tej sprawie u policji, ale usłyszała, że mundurowi znają sprawę i nic nie mogą zrobić.
O problemie poinformowaliśmy Józefa Sulimę, dyrektora Podlaskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Białymstoku, do którego należy ta droga.
- Wysłałem pracownicę, by sprawdziła czy ta trasa jest przejezdna. Droga jest posypana, mokra i czarna - twierdził we wtorek Józef Sulima.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?