Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siatkarze wrócili z Turcji. "Cała Polska jest z Was dumna"

Tomasz Dworzańczyk
Gromkie "Sto lat" i "Polska, biało-czerwoni" przywitało w poniedziałek po południu polską reprezentację na warszawskim Okęciu. Powracający z Turcji mistrzowie Europy byli bardzo zmęczeni, ale niezwykle szczęśliwi i długo fetowali z kibicami wielki sukces.

Miałem przyjemność być już witany w podobny sposób przed dwoma laty, kiedy zdobyliśmy wicemistrzostwo świata. To wspaniałe uczucie - mówił tuż po przylocie Piotr Gruszka, jeden z bardziej doświadczonych zawodników biało-czerwonych.

Tłumy kibiców długo czekały na samolot ze Stambułu, który miał ponad godzinę opóźnienia. Nie zraziło to jednak nikogo i o godz. 14.20 cierpliwość fanów została nagrodzona. Jako pierwszy pojawił się w drzwiach hali przylotów Daniel Pliński, a
za nim inni złoci medaliści.

Tyle lat minęło, a on wciąż jest tutaj

Paweł Zagumny demonstrował okazały puchar za zdobycie pierwszego miejsca. Wszyscy mieli zawieszone na szyi złote "krążki", a Gruszka wyciągnął na głośną prośbę kibiców, skandujących "MVP" - specjalną statuetkę, jaką został uhonorowany najlepszy zawodnik turnieju.

- 13 lat temu nasza drużyna została mistrzem Europy juniorów. Tyle czasu już minęło, a ja wciąż tutaj jestem - żartował atakujący reprezentacji Polski.
Mimo zmęczenia podróżą siatkarze chętnie dzielili się swoją radością z fanami. Rozdane autografy i pozowanie do zdjęć było zapłatą dla kibiców, którzy zgotowali im tak fantastyczne przyjęcie.

- Jestem gotowy na świętowanie. W końcu nie codziennie zostaje się mistrzem Europy - tłumaczył szczęśliwy Gruszka.

Nie mniej owacji biało-czerwoni zebrali na placu Defilad, na który udali się wprost z Okęcia specjalnym, otwartym autokarem.

- Dziękujemy, dziękujemy - w ten sposób kilkutysięczna publiczność powitała naszą reprezentację, która dotarła na miejsce dopiero około godz 17.

Marzenia się czasami spełniają

Siatkarze po kolei przejmowali mikrofon i dzielili się swoimi wrażeniami ze specjalnie przygotowanej sceny.

- Marzenia czasami się spełniają. W niedzielę ziścił się mój wspaniały sen i mam nadzieję, że wasz również - mówił wyraźnie wzruszony Zbigniew Bartman, przyjmujący biało-czerwonych.

Kibice wraz ze swoimi ulubieńcami odśpiewali siatkarski hymn "Pieśń o małym rycerzu" oraz "Mazurka Dąbrowskiego". Nie zabrakło przemówień sponsorów, działaczy oraz ministra sportu Mirosława Drzewieckiego.

- Jestem z was dumny, jak cała Polska - rozpoczął Drzewiecki, a krótko potem wraz z przybyłym na imprezę tłumem fanów śpiewał: - "Jesteśmy mistrzami Europy".

- Stanowiliśmy prawdziwą drużynę. To więcej niż indywidualności, które mieliśmy w składzie - podsumował Daniel Castellani, trener polskich siatkarzy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny