Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Serce do przeszczepu. Z Zambrowa do Warszawy wieźli je policjanci i żołnierze

Agata Sawczenko
Agata Sawczenko
Transport serca do przeszczepu ze szpitala w Zambrowie w województwie podlaskim do Wrocławia zajął około 2,5 godzin. Gdyby odbywał się tradycyjną drogą lądową, pacjent na nowe serce musiałby czekać dwa razy dłużej
Transport serca do przeszczepu ze szpitala w Zambrowie w województwie podlaskim do Wrocławia zajął około 2,5 godzin. Gdyby odbywał się tradycyjną drogą lądową, pacjent na nowe serce musiałby czekać dwa razy dłużej policja.pl
Najpierw policyjnym śmigłowcem, a później wojskowym samolotem. Transport serca do przeszczepu ze szpitala w Zambrowie w województwie podlaskim do Wrocławia zajął około 2,5 godzin. Gdyby odbywał się tradycyjną drogą lądową, pacjent na nowe serce musiałby czekać dwa razy dłużej. Nową szansę na zdrowe życie dostał 52-letni wrocławianin.

Załoga policyjnego Bella-407 GXi, który na co dzień stacjonuje w Warszawie, wczesnym popołudniem w niedzielę (4 lutego) wyruszyli do szpitala położonego w Zambrowie, w którym znajdował się dawca. Tam, wraz z kardiochirurgiem i dwiema pielęgniarkami-instrumentariuszkami, na pokład zabrali lodówkę z niezwykle cenną zawartością – nowym sercem przeznaczonym dla 52-letniego pacjenta Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego im. Jana Mikulicza-Radeckiego we Wrocławiu. Policyjny Bell trasę z Podlasia do podwarszawskiego Modlina pokonał w niecałą godzinę.

Dr hab. Jerzy Głowiński: Na Zachodzie przeszczep u 75-latka to norma. U nas – rzadkość

Kiedy kilka minut po godz. 16 śmigłowiec lądował na lotnisku, do startu gotowa była już wojskowa Bryza.

Płuca, serce, nerki i wątroba. Narządy młodego dawcy uratowały kilka żyć

- Transport organów do przeszczepu wspólnie z wojskiem realizowaliśmy już po raz szósty – mówi insp. pil. Robert Sitek, naczelnik Zarządu Lotnictwa Policji Głównego Sztabu Policji KGP. I dodaje: - Przeprowadzenie każdej kolejnej takiej akcji pozwala nam na jeszcze lepsze skoordynowanie działań z wojskowymi lotnikami. Doświadczenie, które zyskujemy za każdym razem, pomaga nam na coraz lepsze zgranie się w czasie. Tak było również i tym razem – wojskowa maszyna w momencie lądowania naszego śmigłowca, była gotowa do natychmiastowego startu chwilę po tym, jak na jej pokładzie znaleźli się medycy wraz z sercem do przeszczepu.

Również lot w wykonaniu lotników z 33. Powidzkiej Bazy Lotnictwa Transportowego przebiegł sprawnie i bez zbędnej zwłoki. Transport zajął w sumie około 2,5 godziny.

- Pacjent, dla którego tym razem organizowaliśmy transport serca, ze względu na stan, w jakim się znajdował, wymagał natychmiastowej transplantacji – mówi Mateusz Rakowski, koordynator do spraw transplantacji serca wrocławskiego szpitala. – Na szczęście wszystko udało się tak przygotować i zorganizować, że zmieściliśmy się w czasie, jaki mamy do dyspozycji pomiędzy pobraniem a wszczepieniem takiego organu jakim jest serce. W poniedziałek z samego rana mogliśmy powiadomić zarówno przedstawicieli policji jak i wojska, że nasz pacjent jest przytomny i jego rokowania co do powrotu do zdrowia są dobre.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny