Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Schody przy PKS jak stok narciarski. Zaśnieżone i oblodzone od kilku dni. (wideo)

Adrian Kuźmiuk
Piesi trzymają się barierek, aby nie upaść. Schody przy PKS przypominają szklankę.
Piesi trzymają się barierek, aby nie upaść. Schody przy PKS przypominają szklankę. Fot. Wojciech Oksztol
Jak tak dalej pójdzie, to niedługo PKS otworzy tu stok narciarski i będzie sprzedawać bilety - żartuje pan Kazimierz. Kładka nad torami między dworcami PKP i PKS nie jest odśnieżana. Ludzie się przewracają, a nasz Czytelnik szuka winnych tej sytuacji.

Narty na nogi i zobaczymy kto poleci dalej - śmieje się pan Kazimierz. - Ta kładka bardziej przypomina stok narciarski niż przejście dla ludzi.

Nasz Czytelnik pracuje w Centrum Park. Codziennie przechodzi kładką nad torami przy dworcu PKS. Twierdzi, że od kiedy spadł pierwszy śnieg, nikt jej nie odśnieżał.

Poleciał ze schodów

- Ani razu nie widziałem człowieka z łopatą - zapewnia pan Kazimierz. - Jest potwornie slisko. Ostatnio jedna kobieta się pośliznęła na tych schodach i poleciała prosto na mnie. A ja łupnąłem prosto na cztery litery.

Wtedy to nasz Czytelnik postanowił interweniować. Zatrzymał sokistów chodzących po peronie i zapytał czy ktoś w końcu odśniezy kładkę.

- Powiedzieli, że tym zajmuje się prywatna firma, ale oni nie wiedzą jaka - mówi pan Kazimierz. - Skoro oni nie wiedzą, to kto ma wiedzieć?

Bez poręczy ani rusz

A problem z kładką jest naprawdę poważny. To jedyne przejście na drugą stronę torów. Nikt jednak nie kwapi się, aby utrzymać je w czystości. Ludzie wdrapujacy sie po schodach muszą przytrzymywać się poręczy, aby nie upaść.

- Wstyd, żeby w takim miejscu nawet solą nie posypali - mówi pani Izabela, którą spotkaliśmy na miejscu. - Przecież tu jest normalnie lód.

- Więcej nie założę butów na obcasie - dodaje jej koleżanka. - Przecież tu można nogi powykręcać.

Kto odpowiada za schody?

- To nie jest nasza kładka - zapewnia Adam Ostapowicz z działu technicznego PKS. - Ona chyba należy do PKP.

- Nasza też nie - mówi Renata Gierasimiuk z podlaskiego PKP Przewozy Regionalne. - Prawdopodobnie należy do Polskich Linii Kolejowych.

Ale i tam sekretariat nic na ten temat nie wiedział.

Dlatego poprosiliśmy o pomoc straż miejską.

- Zaraz wyślemy patrol w tamto miejsce - zapewnia Jacek Pietraszewski, rzecznik straży miejskiej. - Ustalimy zarządcę terenu, aby dopełnił obowiązku odśnieżania.

Pietraszewski dodaje, że w sytuacji, gdy rozmowa nie pomoże, na administratora nałożony zostanie mandat w wysokości 100 złotych. Jeśli zarządca odmowi przyjęcia mandatu, sprawa trafi do sądu grodzkiego.

- Nasze patrole mają swoje rejony i dobrze wiedzą, do kogo dany teren należy - mówi Pietraszewski. - Robią dokumentację, notatki, zdjęcia, które później są dowodem w sądzie.

Nieodśniezone chodniki można zgłaszać pod nr 85 869 68 00.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny