Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sąd uniewinnił burmistrza Michałowa od zarzutu przekroczenie uprawnień. Marek Nazarko: "Sprawiedliwości stało się zadość"

Izabela Krzewska
Izabela Krzewska
Wyrok nie jest prawomocny. Jeszcze nie wiadomo, czy prokuratura - domagała się dla oskarżonego kary więzienia w zawieszeniu i 5-letniego zakazu pełnienia funkcji burmistrza - złoży apelację.
Wyrok nie jest prawomocny. Jeszcze nie wiadomo, czy prokuratura - domagała się dla oskarżonego kary więzienia w zawieszeniu i 5-letniego zakazu pełnienia funkcji burmistrza - złoży apelację. Piotr Łozowik/ Polska Press
- Cieszę się, że sądy mamy niezawisłe, ale chciałbym też, żeby prokuratorzy działali w interesie społecznym. Mam wątpliwości, czy faktycznie chodziło o uchybienia proceduralne sprzed 16 lat, czy o to, żeby Nazarko nie był burmistrzem - komentował oskarżony po opuszczeniu sali rozpraw.

Śledztwo prowadzone było od 2018 r. Zdaniem prokuratury Marek Nazarko dopuścił się dwóch przestępstw urzędniczych. Z jednej strony chodziło o aktualną kadencję i niedopilnowanie terminowej publikacji w Biuletynie Informacji Publicznej oświadczeń majątkowych m.in. miejskich radnych. Z drugiej - nadużycie uprawnień przy prywatnym zakupie działki w 2006 r., kiedy Marek Nazarko był wójtem Michałowa.

Zobacz także: Afera podsłuchowa w gminie Grodzisk. Wójt podejrzany o nielegalne nagrywanie swoich pracowników

Działka mieszkaniowa leżała w Michałowie. Sprzedawały ją osoby, które kilka miesięcy wcześniej kupiły ją od gminy. Z tego powodu gmina miała prawo pierwokupu nieruchomości. Na polecenie wójta przygotowano dokument, w którym urząd rezygnował z "pierwszeństwa". Według śledczych doszło tu do konfliktu interesów, a włodarz powinien wyłączyć się z postępowania. Tymczasem kupił działkę. Zdaniem prokuratury zrobił w dodatku po niższej cenie, gdyż nie dopełnił swoich obowiązków i nie naliczył kontrahentowi opłaty planistycznej w wysokości 30 procent wartości działki. W mowie końcowej prokurator domagał się dla samorządowca kary 8 miesięcy więzienia w zawieszeniu, 20 tys. zł grzywny oraz 5-letniego zakazu pełnienia funkcji burmistrza.

od 16 lat

W piątek 8 kwietnia zapadł wyrok. Sąd Rejonowy w Białymstoku od obu zarzutów oskarżonego uniewinnił. W przypadku oświadczeń majątkowych podkreślił, że żadna ustawa nie określa, kiedy włodarz gminy musi opublikować je w BIP-ie, ani kar za jego przekroczenie.

- Oskarżony, inny samorządowiec czy podmiot zobowiązany do upubliczniania informacji publicznej nie może ponosić negatywnych konsekwencji tego, że prawo jest nieprecyzyjne. Mówiąc potocznie nie może być "chłopcem do bicia" - uzasadniał wyrok sędzia Andrzej Gołaszewski.

Dodał, że czym innym jest dostęp do informacji publicznej. Obywatel może w trybie wnioskowym zwrócić się do urzędu o uzyskanie takich oświadczeń. Wówczas - zgodnie z przepisami - odpowiedź musi być mu udzielona niezwłocznie, do 14 dni.

Co do zarzutu związanego z zakupem działki, zdaniem sądu wójt nie mógł wyłączyć się z udziału w tej sprawie. Był z mocy przepisów zobowiązany do złożenia oświadczenia co do tego, czy reprezentowana przez niego gmina skorzysta bądź nie z prawa pierwokupu. To oświadczenie miało charakter oświadczenia cywilnoprawnego.

Czytaj też: Proces burmistrza Michałowa: Oświadczenia majątkowe trzeba zamieścić na BIP niezwłocznie, czyli kiedy?

- Nie doszło tutaj do popełnienia przestępstwa urzędniczego z jednej zasadniczej przyczyny - brak skutku, czyli wyrządzenia szkody - podkreślał sędzia Andrzej Gołaszewski. - Szkoda mogłaby tutaj polegać na tym, że gmina Michałowo zostałaby pozbawiona możliwości skorzystania z prawa pierwokupu działki. A przecież wiemy, że gmina nie była tym zainteresowana. Po pierwsze oskarżony dysponował opinią rady gminy. Po drugie, gdyby faktycznie gmina była zainteresowana posiadaniem tej działki, to nie sprzedałaby jej rok wcześniej.

Sąd tłumaczyć też, że nie było podstaw do pobrania opłaty planistycznej z tytułu zbycia działki. Obowiązuje ona w przypadku zwiększenia wartości nieruchomości, ale nie tej sprzedażowej, tylko wynikające ze zmiany przeznaczenia działki przed i po ustaleniu planu zagospodarowania przestrzennego. A ta nie uległa zmianie.

Marek Nazarko nie ukrywał satysfakcji z takiego rozstrzygnięcia. Od początku nie przyznawał się do winy, a zarzuty oceniał jako absurdalne.

Wyrok nie jest prawomocny. Jeszcze nie wiadomo, czy prokuratura złoży apelację.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny