Są pieniądze na budowę świetlicy przy ulicy Dojnowskiej

Przetarg może się odbyć, bo udało się znaleźć potrzebne na tę inwestycję pieniądze. Poprzednie dwa się nie udały. Co prawda w ostatnim zgłosiło się pięć firm, które chciały ją wybudować, ale wszystkie oferty okazały się za drogie. Oscylowały wokół miliona złotych, ale wtedy Zarząd Mienia Komunalnego nie miał tyle pieniędzy. Teraz sytuacja się zmieniła.

- Mamy zapewnienie z miasta, że będziemy mieli odpowiednie fundusze - mówi Jerzy Łukaszuk, zastępca dyrektora ZMK.

Dlatego teraz na pewno zostanie wybrana firma, która zajmie się zbudowaniem świetlicy.

Stanie ona na należącej do miasta uzbrojonej działce, znajdującej się obok socjalnych bloków przy Dojnowskiej. Będzie to parterowy budynek. Dość obszerny, bo w sumie zajmie około 180 metrów kwadratowych powierzchni. Znajdzie się w nim stołówka, sale do zabaw i terapii, plac zabaw, a nawet dwie łazienki z prysznicami. Wokół będą podcienie, pod którymi dzieci też będą mogły się bawić. Młodzi podopieczni znajdą tu opiekę, warunki do spokojnego odrobienia lekcji, będą mogli pograć w różne gry, a także coś zjeść i umyć się.

Lekko zmodyfikowane zostanie położenie budynku na działce. Będzie obrócony o 90 stopni w stosunku do pierwotnych założeń, bo teren okazał się naszpikowany różnymi instalacjami. Trzeba też przenieść linię energetyczną, która biegnie przez tę działkę.

Jeśli wszystko pójdzie sprawnie, to już pod koniec wakacji dzieci będą mogły wybrać się tu na zajęcia.

- Przetarg chcielibyśmy rozstrzygnąć do końca kwietnia, w maju mogłyby ruszyć prace budowlane - szacuje Jerzy Łukaszuk. - Ostateczny termin oddania tej inwestycji to 1 września.

Zajęcia w świetlicy prawdopodobnie będzie prowadziła jakaś organizacja pozarządowa. Miasto planuje ogłosić na to specjalny konkurs.