Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rządzenie się opłaca. Nikt jeszcze na tym nie stracił

Andrzej Zdanowicz [email protected]
Dzięki budowie fabryki IKEA i farmy wiatrowej  gmina zyska dodatkowe 4 mln zł, a do niedawna jej budżet wynosił 8 mln zł
Dzięki budowie fabryki IKEA i farmy wiatrowej gmina zyska dodatkowe 4 mln zł, a do niedawna jej budżet wynosił 8 mln zł jch
Dla wielu włodarzy z naszego powiatu, objęcie władzy w gminie to spory skok na kasę. Ci, którzy niewiele się wzbogacili i tak mają nie mniej niż wcześniej

Jarosław Borowski, zanim został pełniącym obowiązki burmistrza Bielska, zarabiał ok. 83 tys. zł rocznie pracując w jednej z bielskich firm budowlanych i dostawał niespełna 15 tys. zł jako radny miejski.

Jego poprzednik zarabiał miesięcznie 11450 zł, rocznie wychodziło mu ok. 170 tys. zł brutto. Nawet po odjęciu części dodatków do wynagrodzenia, Borowskiemu wychodzi ok. 150 tys. zł brutto w skali roku. Przed objęciem fotela burmistrza miał 130 tys. zł oszczędności i trochę akcji. Wraz z żoną mają też dom (170 mkw.) wart 430 tys. zł oraz dwa mieszkania (48 i 33 mkw.) warte po 120 tys. zł.

Piotr Selwesiuk, zanim został wójtem Orli, zarabiał około 40 tys. zł rocznie i z żoną miał niespełna 50-metrowe mieszkanie warte około 70 tys. zł i prawie 50 tys. zł oszczędności. Teraz - po dwóch kadencjach na stanowisku wójta - jego roczny dochód to prawie 150 tys. zł brutto. Wraz żoną mają 130-metrowy dom wart 350 tys. zł i dwie działki budowlane warte po 40 tys. zł każda. Zaoszczędzili 65 tys. zł. Zaciągnęli co prawda 115 tys. zł kredytu na budowę domu, ale do spłaty zostało im tylko 35 tys. zł.

- Za mojej kadencji gmina Orla z jednej z najbiedniejszych gmin stała się jedną z najbogatszych. Jej budżet zwiększył się o prawie połowę, a dochody gminy ciągle rosną - wielokrotnie chwalił się nam Selwesiuk.

Dzięki budowie fabryki IKEA i farmy wiatrowej gmina zyska dodatkowe 4 mln zł, a do niedawna jej budżet wynosił 8 mln zł.

Stanisław Derehajło, wójt Bociek,w ostatnim oświadczeniu majątkowym zadeklarował, że wraz z żoną ma dwa domy, jeden - 250 mkw., wart 120 tys. zł i drugi - 280 mkw., wart 280 tys. zł oraz mieszkanie 48 mkw. warte 120 tys. zł. Ma też 200 tys. zł oszczędności i inwestycje w akcje i fundusze. Jednak największym majątkiem Derehajły i jego rodziny jest gospodarstwo rolne, które cały czas rozwija. Jeszcze na początku kadencji miał 66 hektarów, które wyceniał na 660 tys. zł.

Teraz ma 82 ha warte 1,3 mln zł. Na drugie tyle wycenił posiadane przez siebie maszyny. Inwestycje te nie obyły się bez kredytów. Do spłacenia wójt na początku tego roku miał ponad 380 tys. zł. Gospodarstwo przynosi mu... ok. 260 tys. rocznego dochodu, do tego dodać należy 10 tys. zł za różnego rodzaju wykłady lub prawa autorskie oraz dochody żony z działalności gospodarczej - 32 tys. zł i z pracy w ARiMR - 43 tys. zł.
Kolejne mieszkanie kupił sobie także wójt gminy Brańsk, Krzysztof Jaworowski. Oprócz 120-metrowego domu i 64-metrowego mieszkania ( jedno i drugie wycenił na 120 tys. zł), ma jeszcze 72-metrowe lokum o wartości 440 tys. zł.

Spłacił już 50 tys. zł kredytu, który na kupno nieruchomości wziął jeszcze w poprzedniej kadencji. Uszczuplił jednak swoje oszczędności . Zamiast 400 tys. zł i 22 tys. dolarów (dziś byłyby warte około 70 tys. zł) ma teraz 150 tys. zł i około 100 tys. zł w dolarach i euro. Nic dziwnego, że obraca tak wielkimi kwotami, bo i zarabia niemało - 145 tys. zł rocznie. Do tego ma 70 tys. zł dochodu z 30-hektarowego gospodarstwa. Dom i gospodarstwo odziedziczył po rodzicach.
To najbogatsi włodarze. Przy nich pozostali włodarze z powiatu wydają się skromni.

Burmistrz Brańska, Czesław Sokołowski na początku kadencji miał dom o powierzchni 100 mkw. wart 100 tys. zł, ok. 35 tys. zł rocznego dochodu i dwa auta na spółkę z synem. Po czterech latach dokupił działkę 0,04 ha i uzbierał 60 tys. zł. Zarabia obecnie prawie czterokrotnie więcej, ponad 120 tys. zł rocznie.

Andrzej Anusiewicz, wieloletni wójt Rudki, wcześniej nie miał oszczędności, mieszkał w domu o powierzchni 170 mkw., ale wyceniał go na jedyne 68 tys. zł, prowadził też niespełna 8-hektarowe gospodarstwo warte 42 tys. zł i przynoszące 8,5 tys. zł dochodu rocznie. Miał też dwa autaoraz ciągnik zetor z 1988 wart 20 tys. zł. Ciążyło na nim 447 tys. zł kredytu. Wówczas zarabiał ponad 120 tys. zł rocznie.

Teraz zarabia ok. 118, ale zdecydował się na kupno ponad 50-metrowego mieszkania z miejscem garażowym za 210 tys. zł. Ale wziął na nie kredyt i na początku tego roku miał jeszcze do spłacenia ponad 260 tys. zł. Nie ma też już peugeota.

Raisa Rajecka, wójt gminy Bielsk Podlaski na koncie zgromadziła 5 tys. zł. Ma mieszkanie z garażem warte 160 tys. zł. Prowadzi też niespełna 4-hektarowe gospodarstwo. Ale w tym roku nie wykazała z niego żadnych dochodów. Z urzędu dostała ponad 156 tys. zł wynagrodzenia brutto. W garażu ma opla vectra z 2007 roku. Pomimo sporych dochodów ma też kredyty do spłacenia we frankach szwajcarskich i złotówkach, w sumie ponad 100 tys. zł.

Na stronie gminy Wyszki nie było ostatniego oświadczenia majątkowego wójta Ryszarda Perkowskiego. Gdy zwróciliśmy mu na to uwagę, natychmiast je opublikowano. Wójt ostatnio się zbytnio nie wzbogacił. Wraz z żoną ma niespełna 5 tys. zł oszczędności, 55-metrowe mieszkanie warte 220 tys. zł. Zarabia trochę ponad 120 tys. zł. Nie ma kredytów, ale za to ma chevroleta cruze z 2011 roku i citroena c7.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny