Rudera, a skarb

To atrakcyjny teren, w samym centrum miasta - tłumaczył Mariusz Radek, reprezentujący firmę Green Star. - Jakie mamy plany na ten budynek? To tajemnica firmy.

Zabrakło tylko młoteczka

A to właśnie firma Green Star zwyciężyła w pierwszym publicznym przetargu, jaki wczoraj przeprowadziło miasto. Gra szła o kompletnie zdewastowaną, ale świetnie położoną w centrum miasta trzykondygnacyjną kamienicę przy ul. św. Mikołaja 8.

Wczoraj, punktualnie o godz. 10, w wyścigu po nią wystartowało pięć firm: Kalter, Asko Budownictwo, RawBud Development, Tadeusz Oblacewicz i Green Star Cezary Kulesza. W roli licytatora, choć bez drewnianego młoteczka, wystąpił Maciej Łapuć, szef departamentu skarbu państwa.

Każdy z uczestników dostał kartonik z numerem. Podniesienie go w górę w trakcie licytacji oznaczało dodanie do ostatniej kwoty 40 tysięcy złotych.

I zaczęło się. Od czterech milionów, bo taką cenę wywoławczą ustaliło miasto. Ale stawka od razu poszła w górę. Gdy dobiła do siedmiu milionów, na placu boju pozostało właściwie dwóch głównych graczy: Rawbud i Green Star.

I wygrał ten ostatni, przebijając konkurentów kwotą 7 milionów 860 tysięcy złotych.

Historia

Andrzej Lechowski, dyrektor Muzeum Podlaskiego:
Ta kamienica to typowa XIX-wieczna czynszówka, która miała prawdopodobnie żydowskich właścicieli. To jeden z reliktów istniejącej wówczas bardzo gęstej zabudowy pomiędzy ulicą Sosnową a Lipową. Wtedy był to bardzo mocno zurbanizowany fragment miasta.
Ten budynek ma także charakterystyczną dla tamtego okresu elewację z ciemnoczerwonej cegły. Podobnych kamienic w Białymstoku zachowało się bardzo mało.

- Cena szła ostro w górę, ale gdy osiągnęła pewien pułap, musiałam spasować - przyznała Bogumiła Rawska-Szmigiel z RawBudu. - Nasza firma chciała przeznaczyć teren pod mieszkaniówkę.

Przedstawiciele Green Stara nie chcieli zdradzić swoich planów dotyczących kamienicy przy św. Mikołaja. Ale wiadomo, że to miejsce przeznaczone na cele mieszkaniowe i usługowe. A Green Star jest właścicielem kamienicy przy ulicy Lipowej 19/21. Sąsiaduje ona bezpośrednio z kupioną wczoraj nieruchomością i otwiera możliwość zbudowania tu całkiem sporego obiektu handlowego.

Przetargowa wiosna

Wczorajszy przetarg to tylko przedsmak tego, co czeka nas w najbliższym czasie.
Bo 28 marca w podobny sposób miasto sprzeda plac Inwalidów, czyli najatrakcyjniejszy obecnie teren pod inwestycje w centrum Białegostoku. Działka liczy 1,7 hektara. Magistrat chce za nią dostać co najmniej 50 milionów złotych. Postąpienie, czyli kwota, o jaką chętni będą przebijać swoje oferty, to pięć milionów złotych.

Pracownicy departamentu skarbu przyznają, że ta licytacja była emocjonująca także dla nich.

- To pierwszy przetarg na tak wysoką kwotę - przyznał dyrektor Łapuć. - I to my podbiliśmy ją w górę, bo rzeczoznawcy wycenili tę nieruchomość na nieco ponad 3 miliony.