Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rok szkolny 2013. Szkoła bezpłatna, ale nauka kosztuje

Michał Kruk, (jan) [email protected] tel. 85 730 67 86
Szkolne zakupy sporo kosztują – mówią (od lewej): Iza Duryńska oraz Zuzanna i Magdalena Piotrowskie.
Szkolne zakupy sporo kosztują – mówią (od lewej): Iza Duryńska oraz Zuzanna i Magdalena Piotrowskie. Krzysztof Jankowski
Już w poniedziałek zacznie się rok szkolny. To gorący czas zakupów. Niektórym pomogą samorządy.

Ministerialne reformy programu nauczania powodują, że kolejne roczniki uczniów nie mogą korzystać z podręczników starszych kolegów. Rodzice muszą kupować im całe zestawy nowych książek. W takiej sytuacji są m.in. uczniowie rozpoczynający naukę w piątych klasach podstawówki.

- Przed rokiem nowa podstawa programowa po raz pierwszy objęła klasy czwarte, a teraz kontynuowana jest także w klasach piątych. Rodzice tych uczniów muszą kupić nowe podręczniki - przyznaje Mirosław Chomaniuk, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 2 im. kapitana Władysława Wysockiego w Bielsku Podlaskim.

W podobnej sytuacji są też drugoklasiści ze szkół ponadgimnazjalnych. Dlatego z pomocą ma przyjść im państwo, a w zasadzie samorządy, które muszą znaleźć pieniądze na tzw. wyprawki.

Mogą się o nie starać rodzice, będący w trudnej sytuacji materialnej. O przyznaniu pomocy na zakup podręczników decyduje dochód netto na jednego członka rodziny. W przypadku uczniów klas pierwszych szkoły podstawowej jest to kwota 539 zł. Jeżeli chodzi o uczniów pozostałych klas, to dochód nie może przekroczyć 456 zł.

Na pomoc mogą liczyć rodzice uczniów rozpoczynających naukę w klasach I-III i klasie V szkoły podstawowej, a także klasy II szkoły ponadgimnazjalnej oraz ponadgimnazjalnych szkół muzycznych. Tegorocznym programem objęci są także uczniowie słabowidzący, niesłyszący, z upośledzeniem umysłowym, posiadający orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego.

Dokładniejsze informacje można uzyskać w szkołach, a także m.in. na stronie internetowej bielskiego Zespołu Szkół im. Adama Mickiewicza: www.zs-mickiewicz.szkolnastrona.pl.
Ci którzy nie otrzymają dofinansowania, muszą się liczyć ze sporymi wydatkami.

- Moja córka idzie do czwartej klasy szkoły podstawowej. Podręczniki z języka białoruskiego dostanie za darmo ze szkoły, ale resztę trzeba kupić - mówi Magdalena Piotrowska z Bielska Podlaskiego. - Na same książki wydałam 500 zł. Jeśli do tego dodać plecak, piórnik, okładki na książki, zeszyty, bloki rysunkowe, artykuły biurowe i plastyczne, to jest to dodatkowy wydatek rzędu 250 zł. Wszystko jest drogie i pochłania znaczącą część domowego budżetu.

Szkolne podręczniki do tanich nie należą. Na największy wydatek muszą nastawiać się rodzice uczniów gimnazjów.

- Zestaw książek do gimnazjum kosztuje około 400 zł. Najtańsze są książki do trzeciej klasy szkoły ponadgimnazjalnej, gdzie zestaw podręczników można nabyć za 100 do 200 złotych - przyznaje Irena Szerszeń z jednej z bielskich księgarni.

Zakup książek to nie jedyny wydatek rodziców przed początkiem roku szkolnego. Dochodzi do tego obuwie, strój sportowy, plecak, czy artykuły papiernicze. Rodzice, coraz częściej zawracają uwagę na jakość przyborów szkolnych.

- Kupując droższy ołówek, czy kredki mamy pewność, że nie połamią się tak szybko, jak tańszy odpowiednik. Popularnością cieszą się ścieralne długopisy, które nie pozostawiają plam w zeszycie - przyznaje Irena Szerszeń.

Czytaj e-wydanie »

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny