Zrozpaczone rosyjskie rodziny gorączkowo przeszukują zakazany przez Kreml kanał Telegram, który aktualizuje listę żołnierzy Putina zabitych na Ukrainie.
Według Kijowa zginęło 31 tys. żołnierzy agresora. W Rosji liczba zabitych jest bagatelizowana. Resort obrony twierdził, że w pierwszym miesiącu wojny zginęło 1351 żołnierzy. Liczby zabitych nie aktualizuje się od 25 marca.
Kanał ma milion subskrybentów, jest w języku rosyjskim, ale założyły go ukraińskie władze, aby umożliwić krewnym upewnienie się, czy dany żołnierz żyje.
We wtorek kanał zamieścił portrety dwóch żołnierzy – jednego urodzonego w Uljanowsku, drugiego w Jekaterynburgu – obaj ze słowem „zginęli” umieszczonym pod zdjęciami.
Wśród innych obrazów i aktualizacji wojennych kanał udostępnia również tożsamość i zdjęcia żołnierzy schwytanych przez Ukraińców. Z uwagi na problemy z identyfikację niektórych zabitych, kanał publikuje zdjęcia i filmy, dzięki którym Rosjanie mogą rozpoznać po różnych szczegółach swoich bliskich.
#pomagaMY czyli Polska Press dla powodzian
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?