Remontu budynku Uniwersytetu w Białymstoku nie będzie. Uczelnia wciąż szuka chętnych na zakup gmachu i chce przenosić wydziały na kampus

- Plan dalszej rozbudowy kampusu i przeniesienia do niego kolejnych jednostek uczelni jest nadal aktualny. Wydziały i instytuty mieszczące się w budynku przy Placu NZS są tu brane pod uwagę w pierwszej kolejności. Oczywiście, warunkiem jest zdobycie środków na nową siedzibę dla nich - mówi Katarzyna Dziedzik, rzecznik Uniwersytetu w Białymstoku.

Władze uczelni cały czas czynią starania w celu pozyskania pieniędzy na kolejne inwestycje w kampusie. Przeniesienie wspomnianych wyżej wydziałów planowane było już w 2014 roku, wraz z powstaniem kampusu UwB. Miało się odbyć w przeciągu 4 lat. Już wtedy wyrażano potrzebę przeniesienia studentów z dawnego budynku Domu Partii. Siedziba ta była określana jako niefunkcjonalna. A według przedstawicieli budynek wymagał licznych remontów.

- W obiekcie przy Placu NZS niezbędne remonty realizowane są na bieżąco. Generalny remont całego obiektu nie jest jednak planowany z dwóch powodów. Po pierwsze mamy nadzieje, że studenci i pracownicy w przeciągu kilku lat przeniosą się z niego do nowej siedziby w kampusie. Po drugie - nowy właściciel i tak z pewnością będzie chciał dostosować budynek do swoich potrzeb - tłumaczy Katarzyna Dziedzik.

Równolegle trwają poszukiwania chętnych na zakup gmachu byłej siedziby Komitetu Wojewódzkiego PZPR, potocznie zwanym Domem Partii. Uniwersytet próbuje sprzedać budynek już od kilku lat.

- Szukamy podmiotu, który chciałby kupić budynek już teraz, ale przejąć go dopiero wtedy, gdy mieszczące się w nim wydziały i instytuty przeniosą się na ul. Ciołkowskiego. To byłby dla uczelni wariant optymalny - mówi Katarzyna Dziedzik, rzecznik UwB.

Obecnie na kampusie uniwersytetu przy ulicy Ciołkowskiego znajdują się wydziały biologii, chemii, matematyki, fizyki i informatyki. Mieści się tam też biblioteka główna UwB.