Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Remont chodnika i znowu wpadka. Jest za wysoko, mieszkańcy się buntują

fot. Wojciech Wojtkielewicz
Grażyna Szczygła nie mogła się zgodzić, by różnica poziomów między chodnikiem a zjazdem do jej garażu była tak duża. Uparła się i drogowcy zmienią układ chodnika. Wyprofilują go tak, by obniżyć poziom i odprowadzić wodę na ulicę.
Grażyna Szczygła nie mogła się zgodzić, by różnica poziomów między chodnikiem a zjazdem do jej garażu była tak duża. Uparła się i drogowcy zmienią układ chodnika. Wyprofilują go tak, by obniżyć poziom i odprowadzić wodę na ulicę. fot. Wojciech Wojtkielewicz
Na ulicy Ułańskiej trwa remont. Mieszkańcy czekali na niego kilka lat. Niestety, nie wszystko idzie po ich myśli. - Uskok z chodnika pod mój garaż ma aż 17 centymetrów - mierzy Grażyna Szczygła.

Jak mam tędy jeździć? Co będzie z wodą, która zacznie się tu zbierać i spływać do budynku? - pyta Grażyna Szczygła, mieszkanka ulicy Ułańskiej 9. - Proszę zobaczyć - pokazuje. - Uskok z chodnika do podłoża ma aż 17 centymetrów. Jaki samochód jest w stanie go pokonać?

Woda popłynie do garażu

Ale to niejedyny problem pani Grażyny. Oprócz "schodka", różnica w poziomach między podjazdem do garażu a chodnikiem wynosi aż siedem centymetrów.

- Nawet jeśli wylałabym beton od chodnika do garażu, będzie tu takie nachylenie, że cała deszczówka spłynie do kanału w garażu - denerwuje się. - No i nie stać mnie na takie wydatki. Przecież to remontowana droga powinna być dostosowana do stojących już budynków, a nie odwrotnie!
Chodnik na wysokości furtki też jest kilkanaście centymetrów wyżej niż ten prowadzący do bramki.

- Mam dodatkowy schodek, którego do tej pory nie było - pani Grażyna pokazuje kolejną niedoróbkę. - Stąd też woda nie będzie miała ujścia. I co? Będę skakać przez kałuże?

Kobieta zwróciła uwagę robotnikom, gdy tylko zobaczyła, co się szykuje.

- Nikt mnie nie posłuchał. Robili swoje - mówi. - Ale teraz już nie popuszczę. Droga i chodnik muszą być zrobione jak należy!

Wczoraj na miejscu sporu pojawił się projektant. Pani Grażyna zaczęła dopytywać, dlaczego chodnik jest tak wysoki. Dlaczego nie obniżono jezdni.

Projektowane jak należy

- Projekt drogi był robiony zgodnie z zasadami - przekonuje Piotr Łu-szyński. - Robiliśmy wiele pomiarów i dostosowaliśmy go do warunków. Chodniki i jezdnia są budowane w odpowiednich proporcjach do bram wjazdowych na wszystkie posesje.

Drogowcy zaproponowali kobiecie, by - jeśli jest niezadowolona - sama uzupełniła różnicę poziomów między chodnikiem i garażem.

- Nie stać mnie na to, a poza tym woda będzie płynęła prosto do garażu - upierała się. - Proszę zmienić wysokość chodnika.

Dopięła swego. Projektant i kierownik budowy postanowili tak wyprofilować chodnik, by pani Grażyna nie miała problemu z wjeżdżaniem i wyjeżdżaniem z garażu. Nie popłynie tam też woda.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny