MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Remis, który martwi

Piotr Wołosik
Białostoccy piłkarze po słabym spotkaniu nie poradzili sobie z solidnym zespołem Tłoków. Prowadzili 1:0, ale w ostatniej minucie pierwszej połowy dali sobie wbić gola.

Duży zawód sprawili drugoligowi piłkarze Jagiellonii Wersal Podlaski Białystok, którzy zremisowali w sobotę na własnym stadionie z Tłokami Gorzyce 1:1 (1:1).
Podopieczni trenera Wojciecha Łazarka nie mogą wygrzebać się ze strefy zagrożonej spadkiem. Szansa ku temu nadarzyła się właśnie w sobotę, ale przy tak słabej dyspozycji jagiellończyków o zwycięstwie nie mogło być mowy. Białostoczanie nie przegrali piątego meczu z rzędu, jednak kolekcjonowanie remisów niczego dobrego nie wróży. W ostatnich czterech spotkaniach "Jaga" zdobyła 4 punkty. W środę, wyjazdowym spotkaniem ze Świtem Nowy Dwór Jagiellonia zakończy rundę jesienną, a już 17 listopada rozpocznie "fałszywą" wiosnę. Do rozegrania zostaną cztery mecze rundy rewanżowej.
.

Brzydko, ale skutecznie

Etatowi pracownicy fabryki, która produkuje m.in. panewki do silników tworzą bardzo solidną jedenastkę Tłoków. - Owszem, gramy brzydko, ale skutecznie - mówi Jacek Zieliński, szkoleniowiec zespołu z Gorzyc, mieściny o której latem było głośno, ale nie ze względu na futbolowe dokonania lecz dotkliwą powódź. Tłoki (7 miejsce w tabeli) przyjechały do Białegostoku po remis i bez większych kłopotów osiągnęły cel.
Po raz pierwszy trybuny stadionu przy ulicy Jurowieckiej ożywiły się w 10 minucie, gdy po kiksie obrońcy gości Adam Grad strzelał z pola karnego, niestety obok bramki. Grad popisał się hat-trickiem w mecz z Polarem Wrocław, ale w czterech ostatnich kolejkach zupełnie zatracił skuteczność. Na szczęście na wysokości zadania stanął drugi obok Grada łodzianin w Jagiellonii - Dzidosław Żuberek. W 33 minucie Żuberek pewnie wykorzystał rzut karny. Białostoczanie otrzymali jedenastkę za faul na Dariuszu Czykierze. - Wbiegłem na pole karne, ale nie sądziłem, że coś wyniknie z tej akcji, bo nadbiegło trzech rywali. Niespodziewanie jeden z nich przewrócił mnie na murawę. Karny był ewidentny - opowiadał o akcji Dariusz Czykier. Gol rozleniwił białostoczan, którzy zupełnie oddali inicjatywę Tłokom. Akcje przyjezdnych nabierały rozmachu. Na minutę przed końcem pierwszej odsłony piłka po strzale głową Anatolija Ławriszina wylądowała na poprzecce. Jagiellonia zupełnie zlekceważyła ten sygnał ostrzegawczy i po minucie zapłaciła za to. Napastnik z Gorzyc Piotr Bański ośmieszył Andrejusa Sorokinasa, którego minął prymitywnym zwodem i posłał piłkę w długi róg bramki Mirosława Dymka.
Druga połowa rozpoczęła się od ataków jagiellończyków, ale nic z nich nie wynikało. Groźniejsi byli goście. W 52 minucie Tomasz Tułacz strzelił po ziemi, Dymek odbił piłkę wprost pod nogi Bańskiego, ale ten trafił dobitką w białostockiego bramkarza. Nieco później Marcin Dziewulski ni to dośrodkowaniem ni to strzałem omal nie zaskoczył Dymka, na szczęście piłka uderzyła w poprzeczkę. W końcu przebudzili się białostoczanie. Ich akcje były prowadzone w niezłym tempie, jednak brakowało wykończenia. Strzały Żuberka, Grada i najgroźniejsze uderzenie z dystansu wykonane przez Arkadiusza Chrobota padły łupem bardzo dobrze dysponowanego Bartosza Rachowskiego.

Po co te gwizdy?

Kibice mieli być prawo zdegustowani postawą Jagiellonii, ale nic nie upoważnia ich do chamskich okrzyków i gwizdów pod adresem obrońcy Mariusza Bańkowskiego. Miało to miejsce w 75 minucie, gdy zawodnik pojawił się na murawie. Witanie gwizdami piłkarza na swoim stadionie, to ewenement w skali światowej. Narzekano na kibiców, którzy rozrabiali na meczu. Ich na razie nie ma, ale okazuje się, że nawet ci, którzy pozostali mają niewiele wspólnego z prawdziwym dopingiem. Wstyd

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny