To, że do spotkania z outsiderem należy podejść z pokorą, wiadomo nie od wczoraj. Trenerzy hajnowian przestrzegali swoich piłkarzy przed dopisywaniem punktów przed meczem. Na niewiele to się zdało, ponieważ ich podopieczni zlekceważyli przeciwników i po strzale Stanisławskiego w 10. minucie ku zdziwieniu kibiców Skra wyszła na prowadzenie. Hajnowianie długo męczyli się, bo aż do 49. minuty, by ostatecznie zejść w glorii zwycięzców.
Piknik majowy
Pierwsze czterdzieści pięć minut to bardzo słaba gra gospodarzy. Wolna, dużo do tyłu. Trudno w ten sposób zaskoczyć cofniętego przed własne pole karne rywala.Goście mając na szpicy superstrzelca Kamila Stanisławskiego mogli podwyższyć wynik, na szczęście dwukrotnie mylił się on lub strzelał wprost w Kasperuka.
Kicel-gol razy pięć
Na drugą połowę wyszedł zupełnie inny zespół. Agresywny, szybko przemieszczający się pod bramkę przeciwnika. W 49. minucie trójkowa akcja, Lasota - Juszczyński - Kicel uwieńczona została golem wyrównującym w wykonaniu tego ostatniego. Po siedmiu następnych minutach Kicel strzelił z 22 m płasko przy słupku i było 2-1 . Próbujących wyrównać gości w 70. minucie pogrążył Mariusz Lasota, podwyższając na 3-1.
Od tego czasu Puszcza panowała niepodzielnie i w 76.min. Kicel ustrzelił swojego pierwszego hat tricka. Sto dwadzieścia sekund później po jego strzale, piłkę odbił przed siebie bramkarz i Mariusz Banasiuk dopełnił formalności. W 81.min do prostopadłego podania "Banana" doszedł Lasota i strzałem po ziemi zaskoczył Hermanowskiego. Szalejący Kicel po minucie strzela swego czwartego gola, a w doliczonym czasie z najbliższej odległości wykańcza uderzenie z rzutu wolnego w poprzeczkę Bołtryka.
Sytuacja w IV lidze
Wynik w Hajnówce 8-1, to najwyższe zwycięstwo w tej rundzie w IV lidze. Nie tak dobre nastroje panują w Czeremsze i Narwii. Obie ekipy mają co prawda matematyczne szanse na uniknięcie degradacji, ale muszą w ostatnich trzech meczach zdobyć komplet punktów.W tej kolejce w meczu z Gryfem niespodziewanie 5-2 triumfował Kolejarz. Trener czeremszan Sławomir Bagrowski zapowiadał w wykonaniu swego zespołu wiosenną ofensywę, z której jak dotąd uzbierało się tylko 12 punktów.Po porażce sprzed tygodnia 0-4 ze Skrą zrezygnował z funkcji. Kolejarz z Iskrą spotkają się w ostatnim meczu sezonu, który może zadecydować o być albo nie być dla jednej z tych drużyn.
WYNIKI
Puszcza-Skra 8-1 (0-1)
Gole: 0-1 Stanisławski 10', 1-1 Kicel 49', 2-1 Kicel 56', 3-1 Lasota 70', 4-1 Kicel
76', 5-1 Banasiuk 78' 6-1 Lasota 81', 7-1 Kicel 82', 8-1 Kicel 90+2.
Żółte kartki: Piotrowski, Juszczyński, Bołtryk.
Widzów: 100.
Puszcza: Kasperuk-Pietroczuk (80'Szulc), Stępkowski, Sawczyński, Bierżyn (75' Samosiuk Ł.), - Juszczyński, Banasiuk, Bołtryk, Piotrowski (80' Kowalski) - Lasota (85' Żabiński), Kicel.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?