Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pucharowe derby południowego Podlasia. Cresovia Siemiatycze - MKS Mielnik

Tomasz Dworzańczyk
Piłkarzom Cresovii Siemiatycze (białe koszulki) na drodze do ćwierćfinału wojewódzkiego Pucharu Polski stanie MKS Mielnik
Piłkarzom Cresovii Siemiatycze (białe koszulki) na drodze do ćwierćfinału wojewódzkiego Pucharu Polski stanie MKS Mielnik fot. Anatol Chomicz
Podlaskie zespoły powalczą jutro o awans do ćwierćfinału Pucharu Polski na szczeblu województwa. Spotkania zapowiadają się bardzo atrakcyjnie, bowiem do rywalizacji przystępują trzecioligowcy.

Dwa razy udało mi się wejść do finału wojewódzkiego pucharu, ale jeszcze nigdy go nie zdobyłem. Może tym razem się uda - mówi Zbigniew Skoczylas, trener Cresovii Siemiatycze.

Szkoleniowiec w przeszłości miał szansę na zdobycie trofeum, prowadząc rezerwy Jagiellonii Białystok. Tym razem już jako opiekun Cresovii musi najpierw uporać się w 1/8 finału z lokalnym rywalem, czyli MKS Mielnik.

- Dla obu ekip jest to prestiżowe spotkanie, bo przecież jesteśmy niemal sąsiadami - tłumaczy Skoczylas. - Nie robi na mnie wrażenia to, że Mielnik występuje w trzeciej lidze. Będę miał do dyspozycji wszystkich zawodników i myślę, że kibice zobaczą kawałek dobrej piłki - dodaje.

Ciekawie powinno być także w Dąbrowie Białostockiej, gdzie miejscowy Dąb podejmie Promień Mońki.

- Wszyscy szykujemy się na ten mecz i traktujemy pucharową rywalizację na równi z ligą - mówi Mirosław Tokajuk, trener Dębu. - Mam nadzieję, że fakt przełożenia naszego ostatniego spotkania z Piastem Białystok nie wybił nas z rytmu i zagramy to, co potrafimy - dorzuca.

Sami są ciekawi, na co ich stać

Podobnie podchodzą do potyczki z Orłem Kolno piłkarze i trenerzy ŁKS Łomża. Od czasu, gdy biało-czerwoni zamienili II ligę na IV, nie gościli u siebie zespołu takiej klasy jak Orzeł.

- Jest to na pewno jakieś wyzwanie dla tych młodych chłopaków. Myślę, że sami są ciekawi, na co ich stać, i dadzą z siebie wszystko - mówi Sławomir Kopczewski, trener koordynator łomżan.

Niespodzianki się zdarzają

Po odpadnięciu w poprzedniej rundzie Piasta i Włókniarza jedynym przedstawicielem Białegostoku jest Hetman. Podopieczni Mirosława Mojsiuszki podejmą Olimpię Zambrów.

- Nie jesteśmy faworytem, ale puchar ma to do siebie, że niespodzianki się zdarzają - tłumaczy szkoleniowiec hetmańskich.

Na sprawienie sensacji liczyć będą kibice jedynego przedstawiciela V ligi - KS Sokoły, który zmierzy się z Pogonią Łapy. Trzecioligowiec jest pewniakiem do awansu, podobnie zresztą jak Sokół Sokółka Okna i Drzwi SA, który powalczy o ćwierćfinał z KS Michałowo.

Program:

Środa, o godz. 12: ŁKS Łomża - Orzeł Kolno, KS Sokoły - Pogoń Łapy, Hetman Białystok - Olimpia Zambrów, Sparta Augustów - Warmia Grajewo, Gryf Gródek - Tur Bielsk Podlaski, Cresovia Siemiatycze - MKS Mielnik, Dąb Dąbrowa Białostocka - Promień Mońki; o godz. 13: KS Michałowo - Sokół Sokółka Okna i Drzwi SA.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny