MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Przygotowania pod okiem "Żubra"

Tomasz Dworzańczyk [email protected] tel. 085 748 95 34
Karol Car jest nadzieją Tura Bielsk Podlaski
Karol Car jest nadzieją Tura Bielsk Podlaski fot. Wojciechj Oksztol
Nie wyobrażam sobie, że nie pójdziemy w górę tabeli. Będziemy walczyć i jestem pewien, że dobre wyniki przyjdą same - obiecuje trener podlaskiego czwatrtoligowca Grzegorz Szerszenowicz.

Bielszczanie rozgrywki wznawiają 29 marca. Sytuacja w tabeli nie wygląda imponująco. Zespół Tura Bielsk Podlaski zajmuje trzecie miejsce od końca.
W klubie jednak z optymizmem patrzą w przyszłość. Kapitałem tego zespołu jest obecność w składzie młodych utalentowanych zawodników, którzy w tej chwili zbierają niezbędne doświadczenie.

Ekipa Tura Bielsk Podlaski, z powodu niezbyt dużych możliwości finansowych przygotowuje się na własnych obiektach. Rozegrano juz pierwsze mecze kontrolne, w najpoważniejszym z nich siłę bielskiego zespołu sprawdziła, występująca w Młodej Ekstraklasie drużyna Jagiellonii Białystok.

- Był to bardzo wymagający rywal. Oni są na innym etapie przygotowań i przez ten pryzmat należy oceniać naszą postawę - tłumaczy trener Szerszenowicz.

Tur szczególnie w pierwszej połowie postawił twarde warunki gry. Nie brakowało sytuacji podbramkowych. Nie mniej jednak bielszczanie przegrywali do przerwy 2:1, a bramke zdobył Kamil Wesołowski. Po przerwie trener dał pograć rezerwowym zawodnikom i było widać spadek jakości gry. Ostatecznie skończyło się porażką 4:1.

- Jestem zwolennikiem rozgrywania sparingów z silnymi przeciwnikami bo tylko wtedy można się czegoś nauczyć - podsumowuje Szerszenowicz.

Trener Tura wydaje się być odpowiednią osobą na tym stanowisku. Mający w swojej kolekcji tytuł mistrza Polski wywalczony z Zagłębiem Lubin, cieszy się sporym autorytetem wśród piłkarzy.

- Mam w drużynie 14 studentów, w tym wielu studiujących w systemie dziennym. Z tego powodu mam czasami problem z frekwencją na treningach. Mimo to liczę na drużynę w nadchodzącej rundzie - dodaje. Właśnie studia, bądź praca zawodowa wielu piłkarzy są największą bolączką popularnego “Żubra".
Po przerwie zimowej nie podjęło treningów kilku zawodników będących w kadrze bielskiego zespołu.

- Najbardziej zasmuciły mnie decyzje bramkarza Kamila Osmulskiego, obrońcy Kamila Kiszko, oraz Marcinów - Niewińskiego i Szmurły - mówi trener.

Nie ma jednak ludzi niezastapionych i zespół Tura napewno nie będzie słabszy niż jesienią. Już pozyskano z Piasta Białystok obrońcę Radosława Turczyńskiego.

W trakcie załatwiania natomiast są transfery Konrada Bukina grającego ostatnio w Hetmanie Białystok, oraz Grzegorza Pieczywka z Płomienia Ełk. Z tego samego klubu chęć powrotu do Bielska Podlaskiego wyraził wychowanek Tura - Paweł Łochnicki. Niestety nie wiadomo, czy ostatni z zaplanowanych transferów dojdzie do skutku, ponieważ prezes ełckiego klubu postawił zaporową cenę.

W obliczu ubytków kadrowych trener Szerszenowicz postanowił dołączyć do pierwszego zespołu Grzegorza Arciuszkiewicza, występującego w druzynie juniorów Tura.

Przed rozpoczęciem rundy wiosennej, druzyna z Bielska Podlaskiego ma rozegrać jeszcze kilka meczów kontrolnych. W najbliższą niedzielę o godzinie 15 siłę Tura sprawdzą juniorzy z MOSP Jagiellonia. Natomiast ostatnim przetarciem przed ligą będą sparingi z Puszczą Hajnówka i Kolejarzem Czeremcha.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny