Protest "Ani jednej więcej" w Białymstoku. Mieszkańcy wyrazili swój sprzeciw wobec śmierci Doroty z Nowego Targu

Pod koniec maja całą Polską wstrząsnęła informacja o śmierci Doroty z Nowego Targu. Kobieta trafiła do szpitala w Nowym Targu w piątym miesiącu ciąży. Zdiagnozowano u niej bezwodzie. Dorota zmarła na oddziale położniczo-ginekologicznym. Prokuratura jako wstępną przyczynę śmierci wskazała wstrząs septyczny.

Zdaniem niektórych takie przypadki budzą wątpliwości dotyczące zasad i przepisów odnoszących się do przerywania ciąży w momencie zagrożenia życia. W niektórych miejscowościach doszło do protestów. W środę na ulice wyszli m.in. mieszkańcy Łomży. Z kolei w czwartkowe popołudnie (15.06) protestować postanowili białostoczanie. Spotkanie zorganizowało Razem Podlaskie.

- Solidaryzujemy się z ofiarami i ich bliskimi, które straciły życie w imię antyaborcyjnych chorych uprzedzeń. Sprzeciwiamy się traktowaniu kobiet gorzej od płodu, który noszą. Sprzeciwiamy się bezkarności personelu medycznego odpowiedzialnego za podejmowanie kluczowych dla zdrowia i życia kobiet decyzji medycznych - informują organizatorzy.

Białostockie spotkanie przebiegło w spokojnej atmosferze.

Stanowisko w sprawie śmierci kobiety z podhalańskiego szpitala opublikowało Polskie Towarzystwo Ginekologów i Położników. Sygnatariusze pisma podkreślają, że przedwczesne oskarżenia środowiska lekarzy, którzy w trudnych warunkach zajmują się niesieniem pomocy i ratowaniem życia kobiet, są niedopuszczalne:

- Stoimy na stanowisku, że obecnie prowadzona kampania przedwczesnych osądów jest zjawiskiem absurdalnym, głęboko niemerytorycznym, nie ma nic wspólnego ze sprawiedliwością i rzetelną dyskusją i nosi znamiona linczu publicznego – czytamy w dokumencie.

Wczoraj premier Mateusz Morawiecki , zapytany podczas konferencji prasowej o wnioski po tragicznej śmierci 33-letniej Doroty z Nowego Targu, podkreślał, że aborcja jest w Polsce dopuszczalna.

Życie i zdrowie kobiety przede wszystkim, także zdrowie psychiczne. Nie ma tutaj żadnych barier żadnych przeszkód, prawo jest jednoznaczne - życie i zdrowie kobiety musi być chronione - powiedział Morawiecki. Chciałbym bardzo, żeby nie upolityczniać tego tematu.

Minister Niedzielski powołuje zespół dot. procedur zakończenia ciąży

Minister Adam Niedzielski ogłosił powołanie zespołu ds. opracowania wytycznych dla podmiotów leczniczych w zakresie procedur związanych z zakończeniem ciąży. W jego składzie znaleźli się eksperci m.in. ginekologii, położnictwa, neonatologii, perinatologii i psychiatrii. Minister zdrowia podkreślił, że każda kobieta w Polsce w przypadku zagrożenia zdrowia lub życia ma prawo do przerwania ciąży. Te dwa warunki – jak mówił – powinny być traktowane rozłącznie. Zdrowie jest szeroko definiowane. Chodzi zarówno o zdrowie fizyczne, jak i psychiczne.

Rzecznik praw pacjenta Bartłomiej Chmielowiec poinformował w poniedziałek, że w sprawie śmierci 33-latki, po sygnałach medialnych natychmiast podjęto wyjaśnienia z urzędu i poproszono o opinie konsultanta krajowego ds. położnictwa i ginekologii.

Bartłomiej Chmielowiec przypomniał, że klauzula sumienia zawarta w ustawie o zawodzie lekarza oraz w ustawie o pielęgniarkach i położnych, zakłada wyjątek: „W sytuacji zagrożenia życia bądź ciężkiego uszczerbku na zdrowiu bądź ciężkiego rozstroju zdrowia wówczas bezwzględnie lekarz ma obowiązek podejmowania działań, czyli klauzula sumienia nie ma zastosowania".

Zgodnie z prawem dokonanie aborcji w Polsce jest możliwe, gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety lub gdy ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego (gwałt, kazirodztwo).

Zobacz też: