Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pronar Zeto Astwa AZS zagra sparing z liderem I ligi - Treflem Sopot.

Tomasz Dworzańczyk
Spotkanie zostanie rozegrane we wtorek o godz. 18, a rewanż w środę, o godz. 10, w sali SP 50 przy ul. Pułaskiego 96. Wstęp wolny.
Spotkanie zostanie rozegrane we wtorek o godz. 18, a rewanż w środę, o godz. 10, w sali SP 50 przy ul. Pułaskiego 96. Wstęp wolny. Fot. Wojciech Wojtkielewicz
Zawodniczki Pronaru Zeto Astwy AZS Białystok od dwóch dni ciężko trenują i o świętowaniu mogą już powoli zapomnieć. W powrocie do rytmu meczowego ma podopiecznym Wiesława Czai pomóc wtorkowy i środowy sparing z liderem I ligi - Treflem Sopot.

Na szczęście wszystkie dziewczyny ćwiczą już w komplecie i wygląda na to, że są w dobrej formie - mówi szkoleniowiec Pronaru Zeto Astwy AZS.

Na pierwszych zajęciach z zespołem nie trenowała jednak Małgorzata Cieśla. Atakująca akademiczek narzeka na kłopoty z kolanem.

- Niewykluczone, że Gosia zagra tylko w jednym sparingu, a w drugim dam jej odpocząć. Nie ma sensu eksploatować zawodniczki i poszukam jakichś innych rozwiązań - tłumaczy szkoleniowiec białostoczanek.

Do normalnych zajęć wróciła natomiast już Katarzyna Wysocka, która nie wzięła udziału w ostatnim meczu ligowym z Centrostalem Bydgoszcz.

- Narzekała na uraz barku, ale na pewno kilka dni odpoczynku wpłynęło na nią pozytywnie - wyjaśnia Czaja.

Pozostałe siatkarki czują się dobrze i są pewne, że świąteczna przerwa nie wpłynie niekorzystnie na ich formę.

- Najgorszy był pierwszy trening, ale teraz już wszystko wróciło do normy - zapewnia kapitan zespołu Joanna Szeszko.

Sprawdzian pod kątem Bułgarki

Sparingi z Treflem będą z pewnością okazją do gry dla młodych zawodniczek - Małgorzaty Właszczuk i Weseli Bonczewej.

- Nie ukrywam, że trochę pod kątem bułgarskiej rozgrywającej będę ustawiał zespół - przyznaje Czaja. - Takie mecze kontrolne pozwolą jej poznać naszą siatkówkę - dodaje.

Rywalem będzie bardzo wymagający zespół Trefla. Drużyna z Sopotu nie przegrała jeszcze w tym sezonie żadnego meczu w I lidze i jest jednym z faworytów do awansu do Plus Ligi Kobiet.

- Szukaliśmy przeciwnika, który zechciałby przyjechać do Białegostoku, bo szczerze mówiąc, mamy już wyjazdów po dziurki w nosie - mówi Czaja. - Ciężko o dobrego sparingpartnera w tym terminie, ale myślę, że ekipa z Sopotu pozwoli nam spokojnie wrócić do rytmu meczowego - przyznaje.

Mają skład na ekstraklasę

W składzie Trefla jest sporo zawodniczek, grających w przeszłości w ekstraklasie.

Natalia Nuszel i Tamara Kaliszuk jeszcze przed rokiem należały do silnych punktów Gedanii Żukowo. Z kolei Monika Naczk ma za sobą występy w Centrostalu Bydgoszcz, Aleksandra Kruk w Gwardii Wrocław, a Ewelina Toborek w Calisii Kalisz. Ciekawą postacią jest także córka dwukrotnej mistrzyni Europy Magdaleny Śliwy - Izabela, która gra na pozycji libero.

- Bez wątpienia jest to murowany kandydat do awansu i osiągane wyniki tylko to potwierdzają - komentuje Czaja.

Spotkanie zostanie rozegrane we wtorek o godz. 18, a rewanż w środę, o godz. 10, w sali SP 50 przy ul. Pułaskiego 96. Wstęp wolny.

Białostockie siatkarki po sparingach dostaną kilka dni wolnego i wrócą do zajęć dopiero w niedzielę. Niemal tydzień później, bo w sobotę - 9 stycznia podejmą Gedanię Żukowo (godz. 15) w meczu 1/8 finału Pucharu Polski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny