Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pożary domów. Grzejmy się, ale z głową

Krzysztof Jankowski
Tak wygląda wnętrze domu w Brańsku po tragicznym pożarze, w którym zginęły dwie osoby.
Tak wygląda wnętrze domu w Brańsku po tragicznym pożarze, w którym zginęły dwie osoby. PSP Bielsk Podlaski
Już dziesięć groźnych pożarów gasili w tym roku bielscy strażacy. W najtragiczniejszym z nich - przed tygodniem w Brańsku - zginęło dwoje ludzi. Często przyczyną pojawienia się ognia jest nieostrożne ogrzewanie domów. - Włączasz piecyk, włącz myślenie - proszą strażacy.

Spalony dom w Brańsku, w którym zginęło starsze małżeństwo, badali już strażacy. Teraz dochodzenie prowadzą policjanci i prokuratura.

- Z naszych wstępnych ustaleń wynika, że przyczyną tragicznego pożaru była najprawdopodobniej nieszczelność przewodów kominowych - mówi Adam Naumczuk, zastępca prokuratora rejonowego w Bielsku Podlaskim.

Do pożaru doszło w zeszłą niedzielę wieczorem w domu przy ul. Boćkowskiej w Brańsku. Interweniowało 36 strażaków z siedmiu ekip gaśniczych. Niestety, ze spalonego budynku wydostano już zwęglone zwłoki 90-letniej kobiety i jej o dwa lata młodszego męża.

Śledczy i strażacy nie chcą przedwcześnie przesądzać o przyczynach tego pożaru, ale podkreślają, że do wielu podobnych dochodzi zimą z powodu nieuwagi i zaniedbania.

- Tylko do 9 lutego tego roku odnotowaliśmy już dziesięć pożarów, które związane były z dogrzewaniem pomieszczeń - mówi bryg. Jan Szkoda, zastępca komendanta Państwowej Straży Pożarnej w Bielsku Podlaskim.
W całym zeszłym roku było ich 11. Gorsze były lata wcześniejsze: w 2009 i 2010 roku w powiecie bielskim wybuchło po 19 takich pożarów. Na szczęście, zwykle nie ginęli w nich ludzie.

- Właściciele zaniedbują sprawdzanie przewodów dymowych - mówi Jan Szkoda. - Jeśli podczas siarczystych mrozów w piecu pali się intensywnie i bez przerw, to każda, nawet mała nieszczelność może doprowadzić do tragedii.

Na tego typu pożary narażone są głównie domy ogrzewane piecami, tak jak spalony budynek w Brańsku.

- Piece i przewody dymowe powinny być systematycznie kontrolowane. W przypadku ogrzewania drewnem lub węglem co trzy miesiące, a przy piecach gazowych lub olejowych co pół roku - mówi bryg. Jan Szkoda.

Ostrożność powinni zachować użytkownicy wszelkich urządzeń grzewczych. Strażacy przypominają, by nie stawiać ich w pobliżu materiałów łatwopalnych (np. mebli czy firanek), nie przerabiać ich samodzielnie i nie podłączać do instalacji o nieodpowiedniej mocy. Nie wolno zatykać przewodów wentylacyjnych, bo zabójczy może być tlenek węgla. W jednym miejscu nie można również gromadzić dużych ilości niebezpiecznych substancji, np. butli z gazem.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny