Z takiego założenia wyszli pracownicy wydziału nauk o zdrowiu Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku. I – po sukcesach Akademii Zdrowego Przedszkolaka i Akademii Zdrowego Seniora – powołali do życia Akademię Młodego Naukowca. Wystartowała we wtorek. To prozdrowotny projekt dla dzieci. Ale szczególny, bo skierowany do maluchów z zespołem Downa.
Dla dzieciaków z zespołem Downa przygotowano aż 13 spotkań. Zajęcia będą podobne do tych, które były na Uniwersytecie Zdrowego Przedszkolaka. Tyle tylko, że dostosowane do tej grupy. Starsi też będą uczestnicy, bo poznawać tajniki zdrowia i leczenia będą nie przedszkolaki, ale ponad 20 osób w wieku szkolnym.
– Mieliśmy sygnały od rodziców i nauczycieli ze szkół specjalnych, że te dzieci mają problemy z dostosowaniem się do zasad panujących w szpitalach, w gabinetach lekarskich, podczas najprostszych zabiegów. Takie wizyty to dla nich często trauma, bo nie rozumieją, czemu mają służyć. Nie rozumieją na przykład, dlaczego pani pielęgniarka podchodzi do nich z igłą, po co jest badanie lekarskie, co robi dentysta – tłumaczy ideę spotkań dr Andrzej Guzowski z UMB.
Dlatego plan jest taki, by dzieciaki spotkały się z przedstawicielami wybranych zawodów medycznych. Żeby mogły zobaczyć wszystko na własne oczy, zapytać, dowiedzieć się i sprawdzić, co dają badania, w jaki sposób są wykonywane. Już wiadomo, że na pewno wytłumaczy im to pielęgniarka i ratownik medyczny. Pokażą, jak działa stetoskop, pozwolą posłuchać, jak bije serce. Wytłumaczą, dlaczego czasem warto zmierzyć ciśnienie. I udowodnią, że służący do tego aparat wcale nie jest taki straszny, jak może się wydawać na pierwszy rzut oka. I co najważniejsze – odczarują zastrzyki. Bo to przecież frajda zrobić zastrzyk własnemu misiowi. A potem – to już będzie wstyd bać się ich samemu.
Będą też zajęcia z higieny jamy ustnej. – Dzieci będą mogły trzymać w rękach taką dużą szczękę. Dowiedzą się wszystkiego o zębach, o tym, jak je poprawnie czyścić – opowiada dr Guzowski.
W planach jest też wizyta w prawdziwej sali zabiegowej. Po to, by dzieci mogły oswoić się z tą przestrzenią, gdy będą same szły do lekarza. Będą też miały zajęcia z udzielania pierwszej pomocy, zajęcia z logopedą, zajęcia o wolontariacie, z psychologiem. – To wszystko po to, by oswoić dzieci z ochroną zdrowia, z ich ciałem. No i z przedstawicielami zawodów medycznych. Ale nie od strony wykonywania nieprzyjemnych procedur medycznych. Chcemy pokazać, że lekarz czy pielęgniarka są przyjacielem dziecka, że mogą mu pomóc i nie trzeba się ich bać – uśmiecha się Andrzej Guzowski.
I nie ukrywa, że zajęcia dla dzieci z zespołem Downa to skutek sukcesu poprzednich inicjatyw, podczas których medycy opowiadali o zdrowiu przedszkolakom oraz seniorom. – To nasza pilotażowa akcja – dodaje Andrzej Guzowski. I zapowiada, że w planach są jej kolejne – może nawet rozszerzone na dzieci z innymi schorzeniami – edycje.
Waszym zdaniem. Międzynarodowy dzień bez kłamstwa. Czy białostoczanie kłamią?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?