MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Poniedziałkowy Poranny: Wielka feta dla łowcy bramek

Wojciech Konończuk [email protected] tel. 85 748 95 31
Anatol Chomicz
Ostatni mecz Tomasza Frankowskiego. Przyszło ponad pięć tysięcy kibiców, od przedszkolaków po emerytów. Skandowali "Franek Franek - łowca bramek", "Franek dziękujemy" i "Tomasz Frankowski - najlepszy napastnik Polski". Tak było podczas benefisu z okazji zakończenia kariery przez najwybitniejszego piłkarza w historii Białegostoku i jednego z najlepszych strzelców polskiego futbolu.

Frankowski, podczas ponad 20-letniej kariery piłkarskiej, zachowywał zimną krew, mając przeciwko sobie najsławniejszych bramkarzy oraz obrońców świata i grając na największych stadionach. Ale wzruszył się, kiedy przyszło zawiesić buty na kołku. - Nie mogę mówić, głos mi się łamie. Dziękuję za wszystko - wydusił z siebie, kiedy pięciotysięczny tłum na stadionie miejskim w Białymstoku sprawił mu w sobotę owację po strzeleniu ostatniego gola w karierze.

- Warto zawsze o nim pamiętać, bo to facet z tej ziemi, zawsze identyfikujący się z tym klubem, z tym miastem i z tym regionem - zauważa jeden z najbardziej znanych polskich komentatorów sportowych Mateusz Borek.

Więcej przeczytasz w poniedziałkowym papierowym wydaniu Kuriera Porannego.

A oto co jeszcze polecamy w poniedziałkowym wydaniu.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny