W czwartek białostoccy policjanci otrzymali zgłoszenie, że w jednym z budynków na osiedlu Bojary czuć zapach marihuany. Na miejsce natychmiast pojechali policjanci z białostockiej patrolówki oraz komisariatu II i szybko odkryli źródło specyficznego zapachu.
- Mundurowi odnaleźli w wynajmowanym przez lokatora pomieszczeniu uprawę konopi indyjskich - mówi oficer prasowy KMP w Białymstoku. - Funkcjonariusze zabezpieczyli łącznie 5 sadzonek konopi w doniczkach, pudełko z nasionami, laptop, komputer, wagę oraz sprzęt służący do nielegalnej uprawy.
Przeczytaj też: Narkotyki w Białymstoku sprzedawała 24-letnia warszawianka
Kryminalni zatrzymali w poniedziałek najemcę pomieszczenia i właściciela nielegalnej uprawy. Okazał się nim 48-letni białostoczanin. Mężczyzna usłyszał zarzut uprawy roślin konopi innych niż włókniste, z których można uzyskać znaczne ilości marihuany. Podejrzany przyznał się do winy, teraz jego dalszym losem zajmie się sąd. Za naruszenie przepisów Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności.
Zobacz też:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?