Ostatni raz widzieliśmy policjantów, gdy z synem tworzyli portret pamięciowy sprawcy. Potem nikt się do nas nie odzywał - mówi Sylwia Michalska, mama pobitego 14-latka. To było 8 października.
Eryk został pobity 6 października. Kiedy razem z klasą około godz. 10 czekał na przystanku przy placu Uniwersyteckim, podbiegł do niego mężczyzna. Uderzył pięścią w twarz i uciekł. Pobiegł w stronę Rynku Kościuszki. Widziało to kilkanaście osób.
Z pękniętym oczodołem i krwiakiem Eryk trafił do szpitala. Rodzice powiadomili policję, ale mundurowi zajęli się sprawą i przesłuchali chłopaka dopiero po naszej interwencji.
Obiecali nam wtedy, że zrobią wszystko, by bandytę złapać. Minęły niemal dwa miesiące i nic.
Pomimo że Eryk i jego koledzy zapamiętali, jak wyglądał sprawca. Policjanci stworzyli portret pamięciowy napastnika i rozesłali go do prasy. I tyle, nadal nie wiadomo, kim był napastnik. Nikogo w tej sprawie nie zatrzymano, nikt nie jest nawet podejrzewany.
- Sprawdziliśmy nagrania z monitoringu miejskiego - broni się Kamil Tomaszczuk z biura prasowego podlaskiej policji. Tyle że nic ciekawego nie było na taśmach.
Co więcej? Tutaj policjanci zasłaniają się tajemnicą i dobrem prowadzonego śledztwa.
- Jakiego śledztwa? Mąż jeszcze próbował coś działać na policji, ale ja mam dość - mówi zrezygnowana Sylwia Michalska. I dodaje, że żaden z policjanów od początku października z nią nie rozmawiał.
- Kontaktowaliśmy się z rodziną wtedy, kiedy była taka potrzeba. Teraz takiej potrzeby nie ma - odpowiada Kamil Tomaszczuk.
- A co więcej zrobiliście od października, by złapać bandytę?
- Proszę przysłać pytanie mailem. Odpowiemy w poniedziałek - proponuje oficer.
Prokuratura też nic nie chce powiedzieć. - Trwa postępowanie operacyjne - mówi Marek Winnicki, szef Prokuratury Białystok-Południe.
Prawdopodobnie śledztwo zostanie umorzone. Z powodu niewykrycia sprawcy.
Eryk wyszedł ze szpitala po kilku dniach. Czuje się lepiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?