Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pobicie na komendzie. Czytelnik: Policjant bił pięścią po twarzy

Katarzyna Patalan-Brzostowska [email protected]
– Gdy dowieźli mnie na komendę, to jeden policjant zaczął pisać protokół, a drugi zaczął mnie okładać – opowiada Tomasz Łapiński. – Bił pięścią po twarzy i klatce piersiowej.
– Gdy dowieźli mnie na komendę, to jeden policjant zaczął pisać protokół, a drugi zaczął mnie okładać – opowiada Tomasz Łapiński. – Bił pięścią po twarzy i klatce piersiowej. K. Patalan
- Zaprowadzili mnie do pomieszczenia, gdzie nie ma kamer - opowiada. - Zdjęli kajdanki i jeden zaczął mnie okładać.

40-latek został zatrzymany przez zambrowskich funkcjonariuszy w niedzielę, 23. czerwca na posesji przed swoim domem. Sam przyznaje, że wówczas był pod wpływem alkoholu, ale nie stawiał oporu, nie awanturował się.

- Zaprowadzili mnie do pomieszczenia, gdzie nie ma kamer - opowiada. - Zdjęli kajdanki i jeden zaczął mnie okładać. Odebrałem chyba 10 ciosów. Potem rozebrali mnie i trafiłem "na dołek".
Noc z niedzieli na poniedziałek pan Tomasz spędził na komendzie.

- Rano mnie wypuścili - opowiada. - Cały dzień leżałem w domu, a następnego dnia poszedłem, aby wyjaśnić tę sprawę.

40-latek twierdzi, że zapytał o powód zatrzymania, ale funkcjonariusz miał mu jedynie odpowiedzieć, że ratowali mu życie.

- Skutki pobicia dawały mi się we znaki, więc poszedłem do lekarza rodzinnego - dodaje. - Potem do innych specjalistów na badania. A w miniony wtorek wykonałem obdukcję w Zakładzie Medycyny Sądowej w Białymstoku.

W piśmie czytamy m.in., że pacjent ma niedowład prawej ręki spowodowany porażeniem nerwu promieniowego, otarcia, siniaki, i niedosłuch na ucho. Lekarz sporządzający opinię stwierdził, że uszkodzenia ciała powstały w wyniku urazów zadanych narzędziami twardymi, tępymi, względnie tępokrawędzistymi, być może w czasie i sposób podany w wywiadzie (czyli w trakcie pobicia na komendzie przyp. red.).

- Potwierdzam, że w niedzielę, 23. czerwca zatrzymaliśmy do wytrzeźwienia 40-letniego mieszkańca Zambrowa (oficer prasowy nie chce potwierdzić danych mężczyzny zasłaniając się ochroną danych osobowych przyp. red.) - informuje Kamil Kowaczyk z Komendy Powiatowej Policji w Zambrowie. - Otrzymaliśmy zgłoszenie, że mężczyzna znajduje się w sytuacji zagrażającej jego życiu lub zdrowiu. Dlatego patrol pojechał pod wskazany adres.

Jednocześnie podkreśla, że na miejscu mężczyzna kontaktował się z funkcjonariuszami i nie zachodziła potrzeba wezwania pogotowia ratunkowego. Na pytanie czy została użyta wobec niego przemoc, odpowiada, że nie ma wglądu do akt. Zastępca naczelnika prewencji, i zastępca komendanta nie chcieli wczoraj z nami rozmawiać.

Tomasz Łapiński w obawie o stronniczość zambrowskiej prokuratury zawiadomienie o pobiciu złożył do Łomży.

Więcej w papierowym wydaniu "Gazety Współczesnej"

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna