Planty. Dzieci chcą, by stary plac zabaw wyglądał jak nowy

Nowy plac zabaw jest świetny - mówi zachwycona Ola Malinowska. - Bardzo lubię tu przychodzić z babcią lub rodzicami.

Gdy tylko przychodzi wiosna i robi się ciepło, rodzice zabierają swoje pociechy na Planty. W weekendy aż roi się tu od krzyczących i śmiejących się maluchów. - Jeden przez drugiego zajmują miejsca na placu zabaw i mogłyby się tu bawić do upadłego - śmieje się pani Aneta, mama Oli. - Niestety, czasami jest nas tu tyle, że dla wszystkich brakuje miejsca.

Co wtedy? Rodzice starszych dzieci rezygnują i idą na stary plac zabaw. - Co prawda miał on być chyba rozebrany, ale korzystamy z okazji, że jeszcze jest tu trochę zabawek, na których da się bawić - mówi pan Jarosław, który postanowił, że przyprowadzi swojego 10 - letniego syna właśnie na ten mniej uczęszczany plac zabaw.

- To nie jest wymarzone miejsce zabawy moich dzieci, ale nie będę jeździć osiedlach, żeby szukać nowoczesnych placów - mówi rozgoryczona pani Agnieszka. - Nie ukrywam, że przychodzę tu z niechęcią. Ale nie mam innego wyjścia. Może dałoby się coś tu poprawić? - podpowiada.

Inni rodzice też byliby zadowoleni, gdyby stary plac zabaw został trochę odnowiony. - Można postawić tu też kilka nowych zabawek - mówi Wojciech Wysocki. - Albo zmodernizować go i dostosować do zabawy dla starszaków?

Z tym samym pytaniem zwróciliśmy się do urzędników.

- Stary plac zabaw na Plantach będzie utrzymywany we właściwym stanie technicznym, by można było go bezpiecznie użytkować - powiedziała nam Urszula Mirończuk, rzecznik prasowy prezydenta miasta. - Nie jest natomiast planowana jego rozbudowa.

W styczniu grupa miejskich radnych zaproponowała poszerzenie oferty rekreacyjnej placu zabaw w parku Planty. Chętnie widzieliby tutaj plenerową siłownię czy stoliki szachowe, z których korzystać mogliby także dorośli.