Piwo z Wyłudek jest bezkonkurencyjne

Warzy je Czesław Dziełak,  pracujący jako nauczyciel w lokalnej szkole rolniczej.
A konkurencja była spora, bo w  szranki stanęło 161 piwowarów z całego świata, z 432 trunkami. Wszystkie jednak okazały się nie tak dobre, jak Imperialne India Pale Ale Dziełaka.
– Nie spodziewałem się, że wygra właśnie to piwo – przyznaje piwowar. – Gdy je wysyłałem, nie wiedziałem, czy już zakończył się proces jego nagazowania. Zrobiłem je bowiem dosyć późno, bo 3 maja, a wysłałem dwadzieścia dni później. Widocznie nagazowało się po drodze.

Imperialne India Pale Ale nie jest jednak gatunkiem piwa, którym Dziełak pasjonuje się od lat.
– Po raz pierwszy uwarzyłem je jesienią ubiegłego roku – przyznaje. – Po to, by przetestować wymyśloną przeze mnie recepturę i wiedzieć, co w przyszłości, gdy warzyłbym już na konkurs, trzeba poprawić.

Jak smakuje ten trunek będziemy mogli się przekonać już w grudniu. Nagrodą dla zwycięzcy konkursu jest bowiem możliwość uwarzenia 450 hektolitrów piwa według własnej receptury w browarze na zamku w Cieszynie. Oczywiście koszty pokryje organizator konkursu – Grupa Żywiec. 6 grudnia piwo to ma trafić do sklepów.
Warzeniem piwa nauczyciel z Wyłudek zajmuje się już od lat i na koncie ma wiele sukcesów.

– Ta nagroda jest jednak najbardziej prestiżowa– cieszy się pan Czesław.
Jednak jak przyznaje, największa dumę czuł w 2009 roku, gdy po raz pierwszy jego pilsner  wygrał konkurs w swojej kategorii. Wówczas warzył piwo dopiero po raz jedenasty w życiu.
Co go skłoniło do zainteresowania się takim hobby?
– Znudził mnie brak różnorodności wśród piw sprzedawanych w sklepach – komentuje. – Właściwie wszystkie miały podobny płytki smak. Piwowarstwo domowe otworzyło przede mną różnorodność gatunków piwa. Teraz mogę praktycznie wyprodukować każdy styl piwa i nadać mu dowolny smak.