Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piotr Tomasik: Chcemy utrzymać lidera

Tomasz Dworzańczyk
Piotr Tomasik w tym sezonie prezentuje świetną formę. Na swoim koncie ma już cztery asysty.
Piotr Tomasik w tym sezonie prezentuje świetną formę. Na swoim koncie ma już cztery asysty. Anatol Chomicz
Gdyby ktoś przed sezonem powiedział, że w 12. kolejce zagramy mecz na szczycie z Niecieczą, to bym nie uwierzył - mówi Piotr Tomasik, obrońca Jagi.

Takie są jednak fakty i w niedzielę na boisku w Niecieczy dojdzie do starcia dwóch najlepszych ekip bieżącego sezonu. Zarówno żółto-czerwoni, jak i Bruk-Bet Termalica uzbierali po 23 oczka, a przewaga Jagi w tabeli polega jedynie na lepszej różnicy bramek.

- Na pewno czeka nas bardzo ciężki mecz, bo Termalica u siebie jeszcze nie przegrała. To dość specyficzny teren i każdemu gra się tam trudno, o czym zresztą świadczą wyniki. Postaramy się jednak podtrzymać naszą serię bez porażki i utrzymać po najbliższej kolejce pozycję lidera - przyznaje Tomasik.

Lewy obrońca Jagi w Niecieczy jeszcze nie wygrał i liczy, że przerwanie tej złej serii nastąpi w niedzielę. W ubiegłym sezonie Termalica dwukrotnie okazywała się lepsza od białostockiego zespołu, raz w dość szczególnych okolicznościach, kiedy do siatki trafił Wojciech Kędziora, choć wcześniej gospodarze sygnalizowali wybicie piłki na aut, w celu udzielenia pomocy jednemu z ich graczy.

- Nie ma co już do tego wracać, to było dawno temu. Ale na pewno zostały jakieś rachunki do wyrównania i miejmy nadzieję, że w tym sezonie to my będziemy dwukrotnie górą - dodaje.

Zdaniem defensora Jagi to nie będzie mecz, w którym rywale zagrają otwartą piłkę i raczej można spodziewać się, że nastawią się na kontry.

- Taki mają styl, że często oddają piłkę przeciwnikom i próbują długimi podaniami grać do skutecznego napastnika, jakim jest Vladislav Gutkovskis. Na pewno trzeba będzie zwrócić na niego uwagę, bo kilka goli już w tym sezonie strzelił - zauważa Tomasik. - Wymarzony scenariusz - to zdobyć szybko bramkę - wtedy rywale będą musieli się otworzyć, a wtedy to my będziemy mieli okazję, by podwyższyć wynik z kontry - dodaje.

Przerwa na mecze reprezentacji była m.in. okazją do regeneracji i odpoczynku po długich wyjazdach oraz grą co trzy dni.

- Z jednej strony przydało się odpocząć, bo te nawarstwienie meczów było ostatnio spore. Ale też wielu zawodników od nas wyjechało na kadrę i w tym czasie rozgrywało spotkania reprezentacji - w ich przypadku o regeneracji mowy nie było. Do tego trenowaliśmy w okrojonym składzie i przykładowo w dziesięciu za wiele zrobić nie można. Tak naprawdę jednak najbliższe wyniki pokażą, czy ta przerwa wyszła nam na dobre, czy też zaszkodziła - przyznaje Tomasik.

Jagiellończycy od dziś powinni już trenować w pełnym składzie, bowiem wraca Fedor Cernych, ostatni z powołanych reprezentantów. Od poniedziałku w zajęciach z zespołem uczestniczy też Dmytro Chomczenowski, który z powodu kontuzji opuścił trzy ostatnie mecze żółto-czerwonych.

Mecz Jagiellonia II Białystok - Widzew Łódź 1:1. Kibice starli się z policją

Stadion miejski. Mecz Jagiellonia II Białystok - Widzew Łódź...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny