- Cieszymy się bardzo z naszego sukcesu i już myślimy o kolejnym rywalu w tych rozgrywkach - mówi Ryszard Borkowski, trener Warmii.
Skazywane na porażkę "Wilczki" nieoczekiwanie stawiły spory opór faworyzowanej Zawiszy Bydgoszcz. Jak się okazało, drugoligowiec nie był wcale taki straszny i do awansu wystarczyło trafienie w 41. minucie Rafała Kozikowskiego.
- To była indywidualna akcja Rafała, który najpierw wywalczył rzut wolny, a później bezpośrednim strzałem pokonał bramkarza rywali - relacjonuje Borkowski.
W drugiej połowie optyczną przewagę uzyskali goście, którzy kilka razy byli bliscy szczęścia. Na przeszkodzie stawał jednak dobrze broniący Przemysław Masłowski albo słupek i poprzeczka grajewskiej bramki.
- Również mieliśmy swoje sytuacje, lecz brakowało skuteczności. Najlepszej okazji nie wykorzystał tuż przed końcem Marcin Strzeliński, ale to i tak nie zmienia faktu, że awansowaliśmy dalej - tłumaczy Borkowski.
W kolejnej rundzie (12 sierpnia) grajewianie podejmą Polonię Słubice.
Kolejna lekcja pokory
Po raz drugi w odstępie kilku dni zawód przeżyli kibice drugoligowych Wigier i Freskovity. Po słabych meczach w lidze przyszły porażki w pucharze. O ile przegrana "Mlecznych" z Jeziorakiem Iława 1:2 niespodzianką nie jest, to z pewnością jest nią wyeliminowanie suwalczan przez występującą w ubiegłym sezonie w IV lidze Wisłę Puławy, która wygrała 2:0.
Mecz został rozegrany w Zwoleniu, gdyż obiekt Wisły jest w remoncie. W pikinikowej atmosferze znacznie lepiej poczynali sobie puławianie. Tuż przed końcem pierwszej połowy pięknego gola z woleja zdobył Konrad Nowak. W przerwie Zbigniew Kaczmarek, trener Wigier, dokonał dwóch zmian, a tuż po niej musiał także zastąpić kontuzjowanego Jakuba Kowalskiego.
- Jeżeli jego uraz okaże się poważny, będzie to największa strata tego meczu - przekonuje szkoleniowiec suwalczan. - Zagraliśmy bardzo słabo, na nic zdały się moje przestrogi przed lekceważeniem przeciwnika. Nie chcieliśmy odpuszczać rywalizacji o Puchar Polski. Szkoda, że tak szybko z niej odpadliśmy.
Na początek Kaczmarek dał odpocząć kilku kluczowym graczom. Ich wejście po przerwie na plac niewiele jednak zmieniło. Suwalczanie mieli kilka sytuacji sam na sam z Łukaszem Kuśnierzem, ale bramkarz gospodarzy był górą. Drugiego gola zdobył Wojciech Kępka, a Wisła mogła wygrać ten mecz nawet wyżej. Rzutu karnego nie wykorzystał jednak Rafał Dryk, który trafił w słupek suwalskiej bramki.
Opadli z sił w końcówce
Mimo wysokiej porażki 0:3 z Mazurem Karczew dobre wrażenie pozostawiła po sobie ekipa ŁKS Łomża. Biało-czerwoni grali bardzo ambitnie, lecz pod koniec opadli z sił, co zaowocowało straconymi bramkami.
Wyniki
Wisła Puławy - Wigry Suwałki 2:0 (1:0). Bramki: 1:0 - Nowak (40), 2:0 - Kępka (77).
Jeziorak Iława - Freskovita Wysokie Mazowieckie 2:1 (1:1). Bramki: 1:0 - Sedlewski (11), 1:1 - Jóźwiak (25), 2:1 - Figurski (82).
Warmia Grajewo - Zawisza Bydgoszcz 1:0 (0:0). Bramka: 1:0 - Kozikowski (41).
Mazur Karczew - ŁKS Łomża 3:0 (0:0). Bramki: 1:0 - Zegarek (85), 2:0 - Zegarek (86), 3:0 - Wrzesiński (90).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?