W niedzielę po południu w czasie wolnym od służby policjant z białostockiej patrolówki zauważył na jednej z białostockich stacji paliw kierowcę, który zachowywał się tak, jakby znajdował się pod wpływem alkoholu. Mężczyzna niepewnie wysiadł z auta i chwiejnym krokiem podszedł do kasy, aby zapłacić za zatankowane paliwo. Po czym zygzakiem wrócił do samochodu.
- Mundurowy podszedł do seata i zabrał kluczyki kierowcy, by uniemożliwić mu dalszą jazdę - mówi oficer prasowy KMP w Białymstoku. - Po czym zawiadomił o wszystkim dyżurnego białostockiej komendy.
Przybyli na miejsce policjanci wykryli w organizmie 64-latka ponad 1,5 promila alkoholu. Mężczyzna tłumaczył, że wypił jedno piwo i trochę alkoholu dzień wcześniej. Od razu stracił prawo jazdy. Teraz za swoje nieodpowiedzialne zachowanie odpowie przed sądem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?