Takiego dyżuru jak czwartkowy sokólscy policjanci dawno nie pamiętają. Przed godz. 19, w Sokółce na ulicy Nowej zatrzymali forda. Gdy poprosili kierowcę o dokumenty, okazało się że 38-latek takowych nie posiada. Miał za to 2,2 promila alkoholu w organizmie. Fiestę miała dalej poprowadzić trzeźwa pasażerka.
Ale godzinę później policjanci po raz kolejny zatrzymali tego samego forda. Tym razem na ulicy Siennej. Ku ich zaskoczeniu za kierownicą siedział 33-latek. Też pijany. Ten z kolei miał 2,4 promila i również nie miał uprawnień do kierowania.
Jakby tego było mało około pierwszej w nocy w Straży policjanci próbowali zatrzymać opla. 20-letni kierowca stanął kilkadziesiąt metrów za wskazanym przez funkcjonariuszy miejscem. W tym czasie próbował zamienić się miejscami z pasażerem. Miał prawie 1,7 promila. Jemu też zabrakło prawa jazdy i dowodu rejestracyjnego.
- Niechlubnym rekordzistą tego dnia był 35-latek, który najprawdopodobniej nie dostosował prędkości jazdy do warunków panujących na drodze, stracił panowanie nad autem i na łuku drogi wjechał do rowu - mówi oficer prasowy KPP w Sokółce. - Mężczyzna w organizmie miał ponad 2,4 promila alkoholu.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?