Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piastowska ma powstać tam, gdzie stoją ich domy. Ktoś ich pytał o zdanie?

(mak)
Nie sprzeciwiamy się budowie. Chcemy tylko wiedzieć, kiedy możemy liczyć na jakieś konkrety – mówi Błażej Bartnicki (w środku), mieszkaniec ulicy Ustronnej. A inni go popierają.
Nie sprzeciwiamy się budowie. Chcemy tylko wiedzieć, kiedy możemy liczyć na jakieś konkrety – mówi Błażej Bartnicki (w środku), mieszkaniec ulicy Ustronnej. A inni go popierają. Fot. Wojciech Oksztol
Nie wyobrażam sobie, żeby wyprowadzać się z domu, w którym mieszkałem 30 lat, w ciągu miesiąca. A na to się zanosi - mówi Błażej Bartnicki, jeden z mieszkańców Ustronnej. Ma tu powstać nowa droga. Ale ludzie nie mogą uzyskać żadnych informacji o inwestycji.

Nie chodzi o to, że sprzeciwiamy się budowie tu drogi. Z tym już się pogodziliśmy. Chcemy wiedzieć, kiedy to nastąpi, żeby móc się przygotować - tłumaczy Błażej Bartnicki.

Bo to że droga powstanie jest już przesądzone. Tu gdzie teraz stoją domy na ulicy Ustronnej za kilka lat ma biec trasa łącząca ulicę Piastowską z Wysockiego. Nie wiadomo tylko, kiedy dokładnie to będzie. A mieszkańcy boją się, że nawet nie zdążą się spakować. Nie mówiąc o znalezieniu nowego mieszkania.

- Przecież nie postawię domu w pół roku - denerwuje się pan Błażej. - Nawet nie wiem czy jest sens remontować to, co i tak będzie wyburzone.

I dodaje: - Jak się działkowcy buntowali, to ktoś z nimi ktoś rozmawiał. My jesteśmy tu na swoim i jak na razie nie ma sprzeciwów, ale i tak nie mamy żadnych informacji - podkreśla. - Nikt nam nic nie mówi. A my przecież musimy się do przeprowadzki przygotować. I wiedzieć na przykład na ile pieniędzy możemy liczyć.

- Podobno droga ma być gotowa do 2012 roku. Budowa więc powinna niedługo ruszyć - zastanawiają się mieszkańcy.

I narzekają, że w magistracie nie mogą niczego się dowiedzieć. - Zbywają nas. Mówią, że jeszcze nic nie wiadomo - przyznaje Marek Gromotowicz, mieszkaniec Ustronnej.

Magistrat jednak także nie wie, kiedy ruszy budowa.

- Czekamy na decyzję środowiskową - odpowiada Karol Świetlicki z miejskiego biura komunikacji społecznej. - Dopiero, jeśli taka zapadnie można wydać pozwolenia na budowę i rozmawiać o wykupie działek.

- Nie ma decyzji, bo do 28 sierpnia mieszkańcy mają czas, żeby wnieść swoje ewentualne uwagi - dodaje Małgorzata Wnuk z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, która wydaje decyzję.

A Świetlicki uspokaja mieszkańców: - Na pewno nie będą musieli się wyprowadzać w 30 dni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny