Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Partnerstwo w BNI, czyli biznesowe rekomendacje jako gwarancja rozwoju w trudnych czasach

Opr. Andrzej Matys
Niemal co czwarty (22,6 proc.) badany przedstawiciel MŚP (sektor małych i średnich firm) widział w tym roku realne ryzyko likwidacji swojego biznesu. W ciągu ostatnich dwóch lat, dwukrotnie wzrosła liczba przedsiębiorców, którzy mieli przed sobą widmo bankructwa. To wynik cyklicznego badania „Skaner MŚP” dla BIG InfoMonitor z czwartego kwartału tego roku.

Galopująca inflacja, wojna w Ukrainie i skutki pandemii – to wszystko składa się na to, że przedsiębiorcy, którzy chcą utrzymać się na rynku, muszą prowadzić przemyślane działania, wykraczające ponad standardowe schematy. Już nie wystarczy odpowiedni kapitał i skrupulatnie realizowany biznesplan. Potrzeba czegoś więcej.

Trudne czasy polskiego biznesu, ale… w grupie siła

Obecne czasy wymagają od przedsiębiorców przemyślanych działań. Osoby prowadzące firmę mają do pokonania wiele wyzwań. Są one związane nie tylko z sytuacją gospodarczą w kraju, dotyczą one również złożonych kwestii organizacyjnych w zakresie własnej działalności. Pojawiają się pytania: skąd pozyskać pieniądze i gdzie szukać klientów? W jaki sposób ograniczać koszty i zwiększać zyski? Jak nie dać się konkurencji?

Wielu przedsiębiorców przekonało się, że znacznie łatwiej przetrwać w grupie, bazując na kontaktach i doświadczeniach innych, niż samodzielnie walczyć o powodzenie, a dziś wręcz o przetrwanie na polskim rynku. Dlatego też w ostatnim czasie ogromną popularnością cieszą się organizacje, kluby i stowarzyszenia biznesowe.

Czytaj również:

– Dzięki partnerstwu z przedsiębiorcami nawiązują się relacje z innymi właścicielami firm, przez co nasi członkowie mogą przekazywać sobie wzajemnie kontakty do swoich najlepszych klientów czy partnerów biznesowych. Jest to niezwykle ważne i z doświadczenia wiem, że dzięki temu każdy, niezależnie od branży, jaką reprezentuje, może nie tylko przetrwać w tym trudnym czasie, ale też odnieść spektakularny sukces - zapewnia Lechosław Chalecki, białostocki przedsiębiorca wspierający firmy w ich rozwoju, który pięć lat temu założył w Białymstoku BNI (Business Network International).

Jak to się zaczęło?

Ivan Misner, CEO organizacji podkreśla, że: "BNI stworzyli ludzie, którzy włożyli w organizację swój talent, wiedzę i umiejętności. Poświęcili się dla niej". Sukces to wynik synergii wszystkich elementów tworzących BNI. A zaczęło się od myśli Ivana Misnera, który poszukiwał skutecznego sposobu na pozyskanie klientów. Po przeanalizowaniu swojego biznesu stwierdził, że swoich najlepszych klientów pozyskał z rekomendacji. Pozostała tylko jedna kwestia – skąd wziąć więcej rekomendacji?

Misner uczestniczył w różnych spotkaniach networkingowych i klubach biznesowych. Poznał tam wiele ciekawych osób i ciągle się szkolił, ale nie wpływało to na zwiększenie sprzedaży w firmie. Żadna z organizacji nie oferowała systemu networkingowego przynoszącego wzajemne korzyści, opartego na rekomendacjach biznesowych generowanych w pozytywnym środowisku. Ta sytuacja zmotywowała go do założenia nowej grupy, która podchodziła do kwestii newtorkingu w innowacyjny sposób.

Biznes przez rekomendacje

Dziś BNI to największa na świecie organizacja zajmująca się rozwojem biznesu przy użyciu rekomendacji. Działając w myśl zasady Givers Gain – Dający Dostaje, przedsiębiorcy aktywnie współpracują ze sobą w biznesie, przekazując sobie wzajemnie wartościowe kontakty, dzieląc się wiedzą i doświadczeniem.
Dzięki partnerstwu w BNI, przedsiębiorcy nawiązują relacje z innymi właścicielami firm, przez co mogą przekazywać sobie wzajemnie kontakty do swoich najlepszych klientów czy partnerów biznesowych.

Czytaj również:

– Kluczową zasadą w BNI jest brak konkurencji. Oznacza to, że w jednej lokalnej grupie może działać tylko jeden przedstawiciel określonej branży. Członkowie współpracują ze sobą i uzupełniają się, nie zastanawiając się nad tym, w jaki sposób wygrać z konkurentami i jak uzyskać przewagę na rynku – tłumaczy Lechosław Chalecki.

Przedsiębiorcy zrzeszeni w BNI w Białymstoku nie mają najmniejszych wątpliwości, że dołączenie do organizacji radykalnie przyspieszyło rozwój ich firm, zwiększyło zyski i dało gwarancję rynkowej stabilności.

– Stal ostrzy stal – BNI mogłabym porównać właśnie do takiej stali, a przedsiębiorców funkcjonujących w grupie uważam za mój osobisty motywator do rozwoju, co realnie przekłada się na liczne sukcesy – uważa Katarzyna Bonifatiuk, Broker Ubezpieczeniowy.

Czytaj również:

- BNI to profesjonalne szkoleniem dla przedsiębiorców, które trwa minimum rok. Każdy z nas sam decyduje jak długo chce się uczyć. Ja postawiłem na rozwój permanentny i dlatego jestem tu już 5 lat. BNI jest jak niewykorzystany karnet na siłownię, bez ćwiczeń mięśnie same się nie zrobią. Dlatego trzeba zacząć umiejętnie działać, ale to bardzo łatwe kiedy otoczymy się właściwymi ludźmi - podkreśla Piotr Kamiński, właściciel firmy 3 Giga.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny