Kilka tygodni temu informowałem elektrociepłownię, że w jednej z naszych studzienek dzieje się coś niedobrego - napisał do nas Andrzej Remża z ulicy Sobolewskiej. - Od jakiegoś czasu dzień i noc wydobywa się z niej gorąca para. Ale nie przeszkadzałoby mi to, gdyby nie fakt, że w pobliżu bawią się małe dzieci. Czasami nawet przeskakują przez parę lub próbują ją "łapać" w ręce. A to przecież grozi poparzeniem - niepokoił się pan Andrzej. - Moja interwencja nie przyniosła skutku. Nie wiem dlaczego, bo zgłoszenie zostało przyjęte i obiecano mi, że ktoś się tym zajmie. Ale jak dotąd nic się nie zmieniło.
Zdesperowany postanowił o pomoc poprosić "Poranny". Okazało się, że rura parociągu należy do Chłodni Białystok. A zawór parowy na Sobolewskiej był poważnie uszkodzony. W jego części para "wyryła" dziurę. I w wyniku tego uszkodzenia wydobywała się w nadmiernej ilości.
Na szczęście, teraz jest już po kłopocie. Chłodnia Białystok naprawiła usterkę. I para już nie leci.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?