Zupy są w cenach od 2,90 do 5,50 zł, a wspomniany schabowy - za 8,50. - Bo u nas ma być smacznie i niedrogo - podkreślają prowadzący Mleczak Emil Kunicki i Rafał Romanowicz. - W kuchni pracują osoby młode i starsze, dzięki czemu łączymy gusta i kompetencje różnych pokoleń. Dania są proste i ... co dla nas najważniejsze... zdrowe.
- Ludzie coraz częściej poszukują możliwości zjedzenia posiłków poza domem - mówi Rafał Romanowicz. - Bo wszyscy mamy coraz mniej czasu, ale jednocześnie nie każdego stać na rodzinny obiad w restauracji. My proponujemy dania proste, według tradycyjnych receptur, którymi można spokojnie częstować dzieci, ale też zaspokoją apetyt dorosłego.
Pomysłodawcy Mleczaka nie ukrywają, że nazwa baru jest nieco przewrotna. Bo w Barze Mlecznym Mleczak - wbrew przypuszczeniom większości klientów - nie są serwowane wyłącznie dania bezmięsne. - Racuchy z jabłkami czy rozchwytywane wręcz serniczki owszem są, czy naleśniki w wielu smakach, ale żeberka w miodzie, gulasz wołowy czy jajecznica z bekonem także - uśmiechają się obaj panowie.
- Zależało nam na najlepszych skojarzeniach, jakie Polacy mają z barami mlecznymi. Kiedyś były one synonimem dobrego jedzenia, na które stać wiele osób. I przede wszystkim do tego nawiązujemy - przekonuje Emil Kunicki.
A żeby jeszcze bardziej powiązać nazwę lokalu z jego charakterem, na jednej ze ścian prosto, ale przytulnie urządzonego wnętrza, widnieje fototapeta z fragmentem łąki usianej... mleczami, bardzo „po polsku” kojarzącymi się kwiatkami. W dodatku takimi, których walory kulinarne są ostatnio bardzo popularyzowane.
Mleczak znajduje się w centrum dużego osiedla, przy placyku przy ul. Żelaznej. Ma swój ogródek, który lada dzień jeszcze się powiększy.
Będzie też miał dodatkowe okienko dla klientów zainteresowanych garmażerką (żeby nie czekali w kolejce do baru), oczywiście przygotowywana pod tym samym adresem.
Właścicielom baru marzy się także urządzenie obok placu zabaw dla dzieci, dostępnego dla wszystkich gości i mieszkańców osiedla. Tym bardziej, że wokół jest sporo innych lokali - od pierogarni, przez burgerownie, karczmę z polskim jadłem, bar sushi czy cukierenki, gdzie klienci przychodzą całymi rodzinami. Liczą na przychylność wspólnoty mieszkaniowej, bo w okolicy nie ma zbyt wielu takich obiektów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?