W środę rano do jednego z mieszkań w centrum Białegostoku zapukały dwie kobiety. Mówiły, że są pracownikami Zakładu Ubezpieczeń Społecznych i przeprowadzają badanie świadczeń pielęgnacyjnych. Starszy mężczyzna uwierzył w tę historię i wpuścił kobiety do środka.
- W chwili, gdy jedna ze złodziejek zajęła ofiarę rozmową, druga najprawdopodobniej przeszukała mieszkanie - informuje oficer prasowy KMP w Białymstoku.
Mężczyzna stracił ponad 3 tysiące złotych.
Do kolejnego mieszkania w centrum złodzieje zapukali w południe. Tym razem ich ofiarą padła starsza kobieta. Przestępcy mówili, że są ze spółdzielni mieszkaniowej i sprawdzają, czy w kranie jest woda. Ukradli schowane w kuchennej szufladzie - 10 tysięcy złotych.
- Opowieści i preteksty, jakie tworzą i wykorzystują złodzieje i oszuści bywają bardzo różne, a ich pomysłowość w tym zakresie nie zna granic - ostrzega oficer prasowy. - Jednak wspólnym elementem ich działania jest wytypowanie na przyszłe ofiary najczęściej starszych i mieszkających samotnie osób, zdobycie ich zaufania i odwrócenie uwagi.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?