Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odśnieżanie miasta nie jest konieczne. Z każdym dniem w kasie zostaje 40 tys. zł

Aneta Boruch
Zima na razie jest łagodna. Także dla miejskiej kasy. Nie zawsze tak było.
Zima na razie jest łagodna. Także dla miejskiej kasy. Nie zawsze tak było. Archiwum
Każdy dzień, w którym ciężki sprzęt nie musi walczyć ze śniegiem i lodem na ulicach sprawia, że w kasie Białegostoku zostaje 40 tysięcy złotych.

18,9 - tyle milionów złotych przygotowano w tegorocznym budżecie na usuwanie skutków zimy

Wyjątkowo ciepły i łagodny listopad i grudzień oznacza o wiele mniejsze wydatki na walkę ze skutkami zimy. Na razie ani razu nie było jeszcze potrzeby rozpoczęcia akcji czynnej ciągłej odśnieżania.

- Czterokrotnie uruchomiłem natomiast akcję, polegającą na likwidacji śliskości na terenie miasta, która pojawiła się w wyniku dużej wilgotności powietrza, osadzającej się szadzi lub niewielkich opadów marznącego deszczu lub śniegu - mówi Andrzej Karolski, dyrektor departamentu ochrony środowiska.
Za te akcje miasto zapłaciło 82 tysiące złotych za dobę. W sumie wydano na nią ponad 300 tysięcy złotych.
Pozostałe dni dotychczasowych działań zimowych to była akcja bierna. Polega na utrzymywaniu w pełnej gotowości ludzi i sprzętu oraz lokalnego zwalczania śliskości i oblodzenia pojawiającego się np. na skrzyżowaniach, mostach czy wiaduktach.

Urzędnicy twierdzą, że dopiero po zakończeniu zimy będzie wiadomo, o ile mniej wydamy w tym roku na zwalczanie jej skutków. Tym bardziej, że cena za usługi firm odśnieżających jest wyższa niż przed rokiem. Dlatego na razie nie chcą szacować kwot, które ewentualnie pozwoli oszczędzić zima. - Akcja zimowa trwa dopiero 36 dni - tłumaczy Karolski. - A przy bardzo niesprzyjającej pogodzie może się okazać, że nie ma żadnych oszczędności.

Jednak inne miasta już wiedzą dokładnie, jak lekka zima przekłada się na miejska kasę. Lublin obliczył, że wydatki na utrzymanie ulic w listopadzie tego roku były o połowę niższe niż rok wcześniej. Wtedy na zimowe utrzymanie dróg miasto wydało 1,05 miliona złotych.

Jeśli jednak oszczędności w Białymstoku będą, to zostaną przeznaczone na inne działania, związane z porządkiem w mieście, np. prace przy zieleni czy utrzymaniu pasów drogowych.

- Ja najchętniej bym przeznaczyła te pieniądze na zmniejszenie deficytu budżetu miasta - mówi Stanisława Kozłowska, skarbnik miasta. - Ale ostatecznie zadecydują o tym radni.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny