Na rowerze przemierzył 75 tysięcy kilometrów. Z rodzinnego Szczecina wyjechał w styczniu w ubiegłego roku. We wtorek, już po raz drugi, zawitał do Białegostoku. - Przyjechałem tu od strony Bielska Podlaskiego - opowiada Maciej Stawinoga nazywany odblaskowym aniołem. - Potem jadę w kierunku Łodzi.
W żadnym z miast nie zatrzymuje się długo. Ale wszędzie tam, gdzie zawita, rozdaje dzieciom odblaski na rowery. Tak, by były widoczne dla kierowców. Bo sam był świadkiem potrącenia małej dziewczynki na rowerze.
- To się stało tuż za moimi plecami - opowiada szczecinianin. - Jeden kierowca ją zauważył i się zatrzymał, ale drugi już nie. Gdyby miała odblaski na rowerku, to może by do tego nie doszło.
Po tym wydarzeniu odblaskowy anioł wyruszył na rowerze by rozdawać dzieciom odblaskowe naklejki. Na początku miało to być tylko w okolicach Szczecina, ale później zaczął jeździć po całej Polsce. W wielu miastach ma zaprzyjaźnione punkty serwisowe. - Spotykam dobrych i pomocnych ludzi. I dzięki nim mogę kontynuować swoją podróż - mówi Maciej Stawinoga.
A odblaski i różnego typu naklejki otrzymuje od różnych firm.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
