Wymagałoby to potężnych nakładów, przekraczających możliwości gmin, ale po to jest Regionalny Program Operacyjny, Program Rozwój Polski Wschodniej czy do tej pory zupełnie niewykorzystane partnerstwo samorządowo-publiczne.
Biznes okołouzdrowiskowy mógłby być nie tyle kołem zamachowym Białostockiego Obszaru Funkcjonalnego (związek 10 gmin), co raczej amortyzatorem niekorzystnych zmian demograficznych oraz migracyjnych w regionie. Bo trendu wyjazdowego już nie odwrócimy. Co najwyżej możemy łagodzić jego skutki: z poziomu krajowego przez poluzowanie polityki imigracyjnej, z poziomu regionalnego przez zmianę podejścia do sprawy repatriacji.
Bez tego gruntownego podejścia po wsze czasy historia z 30 litrami borowin dowożonych z Michałowa przez Łosice będzie symbolem niespełnionego snu o uzdrowisku, w którym Waldek i pani Krysia nie powiedzą: „Jesteśmy na wczasach, w tych supraskich lasach” .
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?