Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

O supraskim Waldku i Krysi

Tomasz Maleta
Trendu wyjazdowego już nie odwrócimy. Co najwyżej możemy łagodzić jego skutki.
Trendu wyjazdowego już nie odwrócimy. Co najwyżej możemy łagodzić jego skutki. Wojciech Wojtkielewicz
Od lat było wiadomo, że jeśli to ma być miejsce rodem z tych, o których śpiewał przed laty Wojciech Młynarski w swym słynnym songu o Waldku i pani Krysi, to podbiałostocka miejscowość letniskowa bez pomocy stolicy Podlasia i regionu sobie nie poradzi.

Wymagałoby to potężnych nakładów, przekraczających możliwości gmin, ale po to jest Regionalny Program Operacyjny, Program Rozwój Polski Wschodniej czy do tej pory zupełnie niewykorzystane partnerstwo samorządowo-publiczne.

Biznes okołouzdrowiskowy mógłby być nie tyle kołem zamachowym Białostockiego Obszaru Funkcjonalnego (związek 10 gmin), co raczej amortyzatorem niekorzystnych zmian demograficznych oraz migracyjnych w regionie. Bo trendu wyjazdowego już nie odwrócimy. Co najwyżej możemy łagodzić jego skutki: z poziomu krajowego przez poluzowanie polityki imigracyjnej, z poziomu regionalnego przez zmianę podejścia do sprawy repatriacji.

Bez tego gruntownego podejścia po wsze czasy historia z 30 litrami borowin dowożonych z Michałowa przez Łosice będzie symbolem niespełnionego snu o uzdrowisku, w którym Waldek i pani Krysia nie powiedzą: „Jesteśmy na wczasach, w tych supraskich lasach” .

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny