Kayden, owinięta tylko w kocyk i foliową reklamówkę, spędziła na mrozie ponad 30 godzin, zanim znalazła ją policja z Wisconsin w USA.
- Z medycznego punktu widzenia to nieprawdopodobne, że dziecko, które jest na mrozie ponad 24 godziny, przyjeżdża do szpitala z normalną temperaturą ciała - mówi dr Jeffrey Segar. Kayden - jak mówią lekarze - prawdopodobnie pomogła przetrwać cienka warstwa brunatnej tkanki tłuszczowej, odpowiedzialnej za wytwarzanie ciepła, którą mają tylko niemowlaki.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?