Nieudzielenie pierwszej pomocy - jaka kara grozi za zignorowanie tego obowiązku? Sprawdź, czy za błędna pomoc zostaniesz ukarany

Wielu Polaków nadal nie chce lub boi się udzielać pierwszej pomocy. Potwierdzają to ostatnie zdarzenia z Andrychowa, kiedy to przez kilka godzin nikt nie pomógł wyziębionej 14-latce, która znajdowała się przy jednym ze sklepów. Gdy przyszła pomoc, było już za późno. Dziewczynka zmarła w szpitalu tego samego dnia.

- Tylko jeden z mieszkańców zainteresował się jej losem. Przeniósł do ciepłego sklepu i wezwano karetkę. Dziewczynka została przetransportowana do szpitala. Była bardzo wyziębiona – informowali reporterzy Wadowice24.pl.

Niestety, takich sytuacji jest znacznie więcej, pomimo prowadzonych kampanii społecznych, kursów pierwszej pomocy czy wprowadzania surowych kar za znieczulicę. Warto pamiętać, że służby w razie tragedii szczegółowo badają takie sprawy i wyciągają konsekwencje wobec świadków zdarzenia.

Pierwsza pomoc to wszelkie czynności pomagające w razie wypadku, ataku choroby czy urazu. Działania te służą podtrzymaniu życia osoby poszkodowanej albo zmniejszeniu skutków zdarzenia.

Wbrew pozorom pierwsza pomoc nie polega zawsze na przeprowadzeniu resuscytacji krążeniowo-oddechowej i wezwaniu pogotowia. To, jak trzeba pomóc poszkodowanemu, zależy od sytuacji. Czasem może to być drobnostka, która jednak uratuje komuś życie.

Czemu zatem nie udzielamy pierwszej pomocy? Najczęstsze tłumaczenia w takich sytuacjach to oczekiwanie, że ktoś zrobi to za nas, strach przed zaszkodzeniem poszkodowanemu, obawa przed odpowiedzialnością karną czy brak umiejętności. Warto jednak pamiętać, że w razie tragedii, ale nie tylko, nikt takich wymówek nie weźmie pod uwagę.

Przeczytaj także:Trwają kontrole domów w całym kraju. Za brak tych dokumentów zapłacisz 5 tys. zł kary

Procedura pierwszej pomocy teoretycznie znana jest w zasadzie każdemu, choć niektórzy mogą o niej zapominać. Wiedza o tym była przekazywana w szkole, na kursach czy warsztatach, a także przy rozpoczynaniu nowej pracy. To potwierdza, jak ważna jest ta umiejętność w naszym życiu.

Zgodnie z przepisami udzielanie pierwszej pomocy w Polsce jest obowiązkowe. Co istotne, dotyczy to każdego, bez względu na wiek, warunki fizyczne czy poziom wiedzy na temat tej procedury. Prawo przewiduje tylko jeden wyjątek, kiedy można tego nie robić.

Świadek wypadku jest zwolniony z udzielania pierwszej pomocy tylko, gdy sam naraża się wtedy na niebezpieczeństwo. Chodzi o sytuacje zagrożenia życia lub odniesienia poważnego uszczerbku na zdrowiu.

- Nie popełnia przestępstwa, kto nie udziela pomocy, do której jest konieczne poddanie się zabiegowi lekarskiemu albo w warunkach, w których możliwa jest niezwłoczna pomoc ze strony instytucji lub osoby do tego powołanej - czytamy w art. 162 Kodeksu karnego.

Oczywiście świadek będzie również zwolniony z udzielania pierwszej pomocy, gdy na miejsce zdarzenia dotrą już służby ratownicze. Oprócz pogotowia może to być np. policja albo straż pożarna.

Według Kodeksu karnego osobom, które nie udzielą pierwszej pomocy, grozi kara do trzech lat więzienia. Warto podkreślić, że kara zostanie nałożona, nawet jeśli finalnie poszkodowany przeżyje czy nie dozna ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Karany jest bowiem sam fakt, że taką sytuację się zignorowało.

- Kto człowiekowi znajdującemu się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu nie udziela pomocy, mogąc jej udzielić bez narażenia siebie lub innej osoby na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3 - czytamy w Kodeksie karnym.

Co ciekawe kary za nieudzielenie pierwszej pomocy wymienione są także w policyjnym taryfikatorze. Na konto kierowcy, który nie pomoże ofiarom wypadku, trafi 15 punktów karnych.

Prawo nakłada na wszystkich obywateli obowiązek udzielania pierwszej pomocy, lecz także dba o ich bezpieczeństwo, jeśli to zrobią. Świadek, który pomaga osobie poszkodowanej, otrzymuje taką samą ochronę prawną, jak np. policjanci czy inni funkcjonariusze publiczni.

Osoba udzielająca pierwszej pomocy ma możliwość poświęcenia dóbr osobistych pozostałych osób (inne niż zdrowie lub życie) oraz dobra majątkowe w celu ratowania zdrowia lub życia. Czasem niezbędne będzie zbicie szyby, rozerwanie koszuli lub uszkodzenie innego elementu odzieży.

Udzielający pierwszej pomocy nie poniesie także odpowiedzialności za błędy popełnione w trakcie swoich działań w sytuacji kierowania się dobrą wolą. Każdy powinien interweniować zawsze najlepiej, jak umie, ale nie zostanie ukarany np. za złamanie żebra podczas masaży serca. Kary nakładane są przede wszystkim za zignorowanie poszkodowanego.

Informacje na temat udzielania pierwszej pomocy w nagłych wypadkach znajdziemy między innymi na stronie internetowej Ministerstwa Zdrowia.