Nie cofniemy się

Barbara Kondrat (odpowiedzialna m.in. za zgodność inwestycji z prawem unijnym): Rząd wybrał właściwy wariant i od początku działał zgodnie z prawem. Dlatego nie ma możliwości, żeby raptem stwierdzić, że było inaczej. Żeby się cofnął. Przecież organizacje ekologiczne głosiły wszem i wobec, że nad Rospudą głuszec jest, a wysłani przez Ministerstwo Środowiska przyrodnicy i ornitolodzy sprawdzili i okazało się, że go nie ma. To co, teraz rząd ma uznać, że ten ptak tam jednak jest?

Ale zieloni rozpoczęli protest i domagają się budowy obwodnicy Augustowa według tzw. wariantu ekologicznego.

- Obwodnica musi powstać, bo Augustów ma prawo do życia. Blokujący budowę o tym zapominają. Proponowana przez nich nitka też przebiega przez obszar Natura 2000, tyle że w innym miejscu i na dodatek spowoduje wysiedlenie ludzi.
Nie boi się Pani o przyrodę?

- Budowa obwodnic czy dróg ekspresowych musi być zgodna z przyrodą. Ale też dawać szansę ludziom. Bo ważny jest także człowiek. Ptaki mogą się przenieść pół kilometra dalej i znajdą swoje miejsce. A ludzie muszą mieć drogi i to od zaraz. Oczywiście, możemy zrobić skansen i dawać zapomogi za nieużytkowanie ziemi. Ale nikt nie będzie tu inwestował bez możliwości dojazdu, bez dobrych połączeń, bez rozwoju telekomunikacji. To wszystko musimy zrobić. Żeby dogonić Zachód. Temu służą obie drogi ekspresowe: S-8 (Warszawa-Białystok-Budzisko - przyp. red.) i S-19 (Kuźnica-Białystok-Lublin-Koszyce). Obwodnice są ich częścią składową.

A ostrzeżenia Komisji Europejskiej?

- Nie jest prawdą, że wstrzymuje ona budowę i jest zgorszona naszym postępowaniem. Dostała wiele skarg i ma obowiązek na nie zareagować. Właśnie Ministerstwo Środowiska przedstawiło odpowiedź.

Co w niej jest?

- Wyjaśnienie i udowodnienie, że ten wariant obwodnicy jest najbardziej korzystny i dla środowiska, i ludności. Wykaże też, że obecne rozwiązanie jest zgodne z prawem polskim i unijnym.

Dziękuję za rozmowę.