Budynek, w którym mieści się niepubliczna podstawówka należy do parafii Św. Krzyża w Łapach. Proboszcz Krzysztof Jurczak chce go przejąć i prowadzić własną szkołę.
- Rano będą tu lekcje, a po południu skorzystają z niego parafianie - zapewnia ksiądz. Barbara Kuczałek szefowa Stowarzyszenia Edukator, które opiekuje się placówką, nie jest zachwycona, ale przekaże ją parafii.
Będzie to szkoła katolicka. Nauka w niej będzie bezpłatna. Tak jak dotychczas, podstawówka będzie utrzymywana z subwencji oświatowej. Ale będziemy wspierać szkołę, pisać projekty - zapowiada ksiądz Krzysztof Jurczak, proboszcz parafii pw. Świętego Krzyża, który będzie jej dyrektorem.
Niepubliczna Szkoła Podstawowa w Łapach mieści się w budynku parafialnym. Powstała w miejscu, zlikwidowanej, we wrześniu 2008 roku, przez ówczesnego burmistrza Łap Romana Czepego - Szkoły Podstawowej nr 4.
Rodzice postanowili, że utworzą nową szkołę. Z pomocą przyszło im łomżyńskie Stowarzyszenie Edukator. Rodzice skompletowali kadrę i wybrali dyrektora. Przez pierwsze cztery miesiące szkoła miała poważne kłopoty finansowe. Brakowało pieniędzy na nauczycielskie pensje. Ówczesny burmistrz zadeklarował, że przekaże dotację, ale od stycznia 2009. Według ustawy oświatowej miał do tego prawo. Szkole udało się jednak przetrwać ten trudny okres.
Jak mówi proboszcz Jurczak, parafii brakuje pomieszczeń na działalność duszpasterską. Dlatego chce całkowicie przejąć swój budynek oraz prowadzić szkołę.
Szkoła podstawowa zmieni właściciela, ale ma uczyć za darmo
Pod koniec grudnia ubiegłego roku ksiądz wypowiedział Stowarzyszeniu Edukator umowę na użyczenie. - Z budynku będą korzystały dzieci oraz młodzież. Rano będą odbywały się tutaj lekcje, a po południu rozkwitnie życie parafialne - tłumaczy ksiądz Krzysztof Jurczak.
Żeby powołać szkołę katolicką potrzebna jest też zgoda biskupa łomżyńskiego. Ale jak mówi proboszcz, ma już ustne zapewnienia kurii. Poza tym, wkrótce proboszcz spotka się w tej sprawie z Barbarą Kuczałek, szefową Edukatora. - Nie jesteśmy zachwyceni pomysłem księdza - nie ukrywa Barbara Kuczałek. - Niestety, nasza pozycja jest przegrana, bo budynek, w którym mieści się szkoła, należy do parafii. Wraz z rodzicami utrzymywaliśmy szkołę. Nie odzyskamy poniesiony nakładów.
Barbara Kuczałek zapowiada, że Edukator będzie szukał nowych lokalizacji. Wie, że będzie to trudne. - Jeśli nie znajdziemy miejsca, to nie będzie wyjścia, a prowadzenie szkoły przekażemy parafii. Najważniejsze jest bowiem dobro dzieci. Trzeba chronić placówkę - dodaje.
- Jesteśmy wdzięczni Edukatorowi za pomoc. Ale chcemy, by podstawówka nadal funkcjonowała przy kościele. Katolicka szkoła to prestiż i szansa na rozwój dzieci - mówi Barbara Łupińska, przewodnicząca rady rodziców w niepublicznej podstawówce w Łapach.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?