Nadieżda Zięba

Nadieżda Zięba, sms o treści VIP.22 pod nr 72466 Nadieżda (Nadia) Zięba - badmintonistka: Najpiękniejszy człowiek powinien być piękny duchowo, czyli powinien być dobry, czuły, skromny i zawsze w dobrym humorze. A jeśli to idzie w parze z fizycznym pięknem - to czego jeszcze można chcieć od życia? Sama o sobie - Uprawiam zawodowo taką mało znaną dyscyplinę badminton, od 7. roku życia. Teraz walczę z pracą licencjacka z filologii rosyjskiej. Po dwóch latach przerwy w nauce próbuję się do tego zabrać. - Najpiękniejszy człowiek powinien być piękny duchowo, czyli powinien być dobry, czuły, skromny i zawsze w dobrym humorze. A jeśli to idzie w parze z fizycznym pięknem, to czego jeszcze można chcieć od życia? - Czym dla mnie jest Białystok? Zaczęłam przyjeżdżać do Białegostoku, będąc małą dziewczynką i od zawsze fajnie mi się kojarzy. Ludzie są bardzo sympatyczni i nawet jak sami nie mają - to innym pomogą.W 2009 roku zaczęłam grać w barwach klubu UKS Hubal Białystok i ani przez chwilę nie żałowałam tej dycyzji. Tutaj czuję się jak w domu. - Złotą rybkę (śmieszne pytanie) poprosiłabym o zdrowie dla mnie i mojej rodziny, bo to jest najważniejsze w życiu. - Mój największy sukces dla mnie to wygrana na ME. Może niektórzy się zdziwią, że nie piszę o wynikach na Igrzyskach, ale dla mnie osobiście sukcesem można nazwać coś, w czym byłeś czy jesteś najlepszy. Więc kiedy wygram igrzyska, zaliczę to do największego sukcesu. - Moja największa wpadka... To pytanie najgorsze dla mnie. Ciężko się przyznaję do porażek. Ale chyba można zaliczyć do porażki to 5. miejsce na Igrzyskach .