Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na prawo zwrot

Zbigniew Nikitorowicz
Wybory do parlamentu w Strasburgu warto ocenić w dwóch perspektywach: europejskiej i krajowej.

Zacznijmy od tej pierwszej. Bardzo niska frekwencja, najniższa na kontynencie, nie poprawi wizerunku Polski w Brukseli i europejskich elitach. Utrwali jedynie obraz Polski jako kraju wlokącego się w ogonie europejskiej integracji, który pod względem eurosceptycyzmu przebija Wielką Brytanię.
Taka opinia nie zmartwi jednak większości Polaków, a wręcz przeciwnie. Naszą narodową specjalnością jest postrzeganie władzy, wszelkiej władzy, jako "onych", jako czegoś obcego i narzuconego. Dlatego wielu rodaków będzie czerpało głęboką satysfakcję z faktu, że jesteśmy odbierani w euroelitach jako przyczyna ciągłych problemów. Bruksela i Strasburg nadają się doskonale do odreagowywania narodowych kompleksów. Świadczy o tym również bardzo dobry wynik antyunijnej LPR.
W wymiarze krajowych wczorajsze głosowanie należy potraktować jako próbę generalną przed wyborami do Sejmu. Zaskoczeniem jest względnie słaby w porównaniu do wcześniejszych sondaży wynik Samoobrony. Wszystko wskazuje na to, że partia Andrzeja Leppera szczyt powodzenia ma już za sobą. Większość nawet niedawnych sympatyków uważa, że Samoobrona na nadaje się ani do godnego reprezentowania Polski w Europie, ani do rządzenia krajem.
Wyniki wyborów jednoznacznie wskazują, że szeroko rozumiana centroprawica jest na fali. Przyszły rząd będzie tworzyła proeuropejska Platforma Obywatelska wspólnie z Prawem i Sprawiedliwością.
Lewica znalazła się w głębokim odwrocie. Jednak walka o rząd dusz na lewicy rozstrzyga się korzyść SLD. Socjaldemokracja Marka Borowskiego okazała się tylko partią jednego, wiosennego sezonu. Poza efektownym odejściem Borowskiego i Nałęcza z SLD i UP nowa partia nie pokazał nic nowego. Twardy lewicowy elektorat w większość opowiedział się po stronie partii Krzysztofa Janika i Leszka Millera. SLD prawdopodobnie uniknie losu AWS.
To nie koniec "dobrych" wieści dla SLD, a zwłaszcza dla Marka Belki. Słabe wyniki SdPl i Samoobrony zwiększają szansę na powstanie nowego rządu. Andrzej Lepper pewnie wystraszy się perspektywy przeprowadzenia przyśpieszonych wyborów już sierpniu. Również posłowie Socjaldemokracji od dzisiaj z większym uznaniem zaczną podchodzić do misji prof. Marka Belki. Zatem można spokojnie planować wakacje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny